06/05/2024
Aktualności Sport

Porażka z Aniołami [Zdjęcia]

Porażka z Aniołami [Zdjęcia]

Piłkarze Pogoni Lębork przegrali w sobotę, 30 września, na wyjeździe z Aniołami Garczegorze 2:3 w meczu 10. kolejki rundy jesiennej IV ligi sezonu 2023/2024. To trzecia porażka lęborczan w tych rozgrywkach.

reklama

Przed tym meczem lęborczanie w dziewięciu kolejkach sezonu zdobyli 15 punktów (4 zwycięstwa, 3 remisy i 2 porażki). Pogoń odniosła m.in. trzy zwycięstwa z rzędu na własnym stadionie: z MKS Solar Władysławowo 2:0, Startem Miastko 4:3 i Gryfem Wejherowo 2:0. Do tego doszła wygrana u siebie nad AS-em Kolbudy 3:0 i remisy po 2:2 u siebie z Chojniczanką II Chojnice oraz na wyjeździe z Suprą Kwidzyn i Radunią II Stężyca.
Więcej o tym czytaj:
https://www.lebork24.info/2023/09/23/zabraklo-szczescia-zdjecia/
https://www.lebork24.info/2023/09/16/uratowali-remis-w-ostatnich-minutach/
https://www.lebork24.info/2023/09/09/pewna-wygrana-przy-kusocinskiego-zdjecia/
https://www.lebork24.info/2023/08/20/pogon-lebork-lepsza-od-gryfa-wejherowo/
https://www.lebork24.info/2023/08/07/remis-na-rozpoczecie-nowego-sezonu-zdjecia/
https://www.lebork24.info/2023/08/13/pierwsze-zwyciestwo-pogoni-w-nowym-sezonie-zdjecia/
https://www.lebork24.info/2023/08/16/siedem-goli-przy-kusocinskiego-pogon-z-drugim-zwyciestwem-w-sezonie-zdjecia/

Bolesne porażki miały miejsce w dwóch meczach wyjazdowych. Najpierw w niedzielę, 27 sierpnia, w derbach Pomorza Środkowego z Gryfem Słupsk, po golu straconym w ostatniej sekundzie meczu. Następnie, 2 września, z Jaguarem Gdańsk 0:5.
Więcej o tym czytaj:
https://www.lebork24.info/2023/08/27/derby-przegrane-w-ostatniej-sekundzie-zdjecia/
https://www.lebork24.info/2023/09/02/jaguar-za-mocny-dla-pogoni/

Tymczasem Anioły dotychczas m.in. wygrały na wyjeździe ze Startem Miastko 4:1, pokonały u siebie Gryfa Wejherowo 2:1 i przegrały na wyjeździe z Gryfem Słupsk 1:2. Anioły z powodu wadliwie przeprowadzonego remontu murawy na „Saharze” w Garczegorzu już trzeci sezon podejmują rywali na stadionie w Bożympolu Wielkim.

Sobotni mecz był pełen walki, kartek, kontuzji i gry w dziewięciu. Już w 7. minucie składną akcję przeprowadził Jakub Leszkiewicz z Damianem Wojdą. Po precyzyjniej wymianie podań z dogodnej pozycji Wojda uderzył nad bramką. W 14. minucie Michał Kowalkowski był bliski zdobycia bramki po przelobowaniu bramkarza. Lecąca wysoką parabolą piłka otarła się o poprzeczkę. Po pół godzinie gry Anioły wywalczyły rzut wolny w pobliżu pola karnego Pogoni. Mocne uderzenie z wolnego trafiło w mur a piłka wyleciała na rożny. I to właśnie z tego rożnego z bliskiej odległości Filip Tomasiewicz pokonał Macieja Gołojucha wyprowadzając gospodarzy na prowadzenie.

39. minuta to groźne uderzenie Kordiana Błażejczyka głową minimalnie nad poprzeczką. Wyrównanie padło tuż przed przerwą. Jakub Leszkiewicz zrobił świetną robotę na lewym skrzydle i precyzyjnie podał do Damiana Wojdy. Ten zakręcił się na granicy pola karnego, znalazł lukę wśród zawodników Aniołów i uderzył celnie na bramkę na 1:1. Chwilę później Leszkiewicz po dwójkowej akcji z kapitanem Kowalkowskim miał jeszcze szansę na gola, lecz uderzenie z bliska obronił Mayer.

W pierwszej połowie Pogoń grała pod wiatr, w drugiej połowie wiatr ucichł… Mimo tego Pogoniści kreowali kolejne sytuacje jak choćby kolejna Błażejczyka i strzał głową po rzucie rożnym.

Po godzinie gry gospodarze wyszli na prowadzenie. Akcję prawą stroną precyzyjnym strzałem na dalszy słupek zakończył Marcin Drzazgowski. W 77. minucie na boisku drugi raz w sezonie pojawił się Krystian Patok. Napastnik Pogoni wrócił po kontuzji, a swoją obecność na boisku zaakcentował m.in. uderzeniem głową blisko bramki. Dramat dla Pogoni rozegrał w 86. minucie. Za faul w pobliżu pola karnego Pogoni sędzia ukarał czerwoną kartką Kordiana Błażejczyka. Rzut wolny pewnie egzekwował Maciej Gregorek strzelając w 88. minucie na 3:1. W doliczonym czasie gry po uderzeniu w twarz boisko musiał opuścić Dominik Konkel. Pogoń mecz kończyła więc w dziewiątkę. Mimo tego osłabienia w ostatniej akcji meczu Martin Romanek zdobył bramką na 2:3. Zaraz potem sędzia zakończył spotkanie.

Po meczu powiedzieli:

Grzegorz Bednarczyk, trener Pogoni: – Mieliśmy swoje trzy sytuacje na początku meczu, które mogły przesądzić o prowadzeniu i sukcesie. Anioły nas nie zaskoczyły. Zespół z Garczegorza gra schematycznie, mocno w obronie, przesuwają się, starają przejmować piłki i grać z kontrataku, no i tak ten mecz wyglądał. My staraliśmy się konstruować akcje, nieraz prostymi środkami za linię obrony i tą drugą piłkę zbierać. Popełniliśmy niestety proste błędy techniczne, nie taktyczne. Ta piłka nas się dzisiaj nie słuchała przez co gospodarze skonstruowali sobie bramkowe akcje. Staraliśmy się wyrównać, niestety niefortunne rozegranie od tyłu, strata piłki, rzut wolny i czerwona kartka dla naszego obrońcy i skutecznie wykorzystany wolny zakończony bramką sprawił, że praktycznie mecz się skończył. Do tego kontuzja i kończyliśmy mecz w dziewięciu.

Tadeusz Wanat, trener Aniołów: – Tradycyjnie jak to w meczach Aniołów z Pogonią zawsze mnóstwo emocji. Mnie cieszy, że wygrywamy. Ostatnio mamy znakomita passę z Pogonią, ostatnio był remis 2:2 w trudnych okolicznościach. Dzisiaj zwycięstwo 3:2. Sam mecz to mecz walki, jak to w derbach. Może były tam pewne niedostatki z jednej i z drugiej strony, natomiast bardzo dużo walki i bardzo duże zaangażowanie z obu stron. Okazaliśmy się lepsi i bardzo mnie to cieszy. Myślę, że w pierwszej połowie dość niepotrzebnie pozwoliliśmy sobie strzelić bramkę do szatni po kontrze. Troszkę się obawialiśmy drugiej połowy, gdyż graliśmy pod wiatr, ale mimo tego wyprowadzaliśmy groźne akcje, groźne kontry. Cieszy bramka naszego seniora, najstarszego obrońcy Marcina Drzazgowskiego. Rzadko się zdarza, że zdobywa gole, na pewno z tego gola bardzo się cieszy. Powinniśmy zamknąć mecz na 4:1 w końcówce gdzie mieliśmy 2-3 sytuacje, by skończyć. Nie udało się, dostaliśmy w ostatnich sekundach bramkę na 3:2. To już nie miało większego znaczenia. Dziękuję bardzo Pogoni za spotkanie prowadzone w atmosferze fair z obu stron i życzę wszystkiego dobrego. My się cieszymy z kolejnych punktów i z tego, że jesteśmy wysoko w tabeli.

10. kolejka IV ligi, sobota, 30 września 2023 r., godz. 13

Anioły Garczegorze – Pogoń Lębork 3:2 (1:1)

bramki: 1:0 Filip Tomasiewicz (’33), 1:1 Damian Wojda (’42), 2:1 Marcin Drzazgowski (’58), 3:1 Maciej Gregorek (’88), 3:2 Martin Romanek (‘90+7)

Anioły: Mayer – Szaradowski (’61 Kowalski), Parzych (’46 Laśko), Syldatk (’61 Kobiela), Tomasiewicz, Gregorek, Choszcz, Narewski, Drzazgowski, Słumiński, Darga (’46 Bloch)

Pogoń: Gołojuch – Klecha, Błażejczyk, Romanek, Kowalczyk, Patelczyk, Siłkowski (’74 Miotk), Kowalkowski (’74 Patok), Stenka (’63 Konkel), Leszkiewicz (’63 Formela), Wojda

Trener Grzegorz Bednarczyk nie mógł w meczu skorzystać m.in. z Koniuszego, Rogackiego czy Kłosowskiego.

żółte kartki: Gregorek, Mayer, Kowalski – Wojda, Stenka, Patok
czerwona kartka: Błażejczyk (’86) (Pogoń)

Po tym meczu Pogoń z dorobkiem 15 pkt. i bilansem 4-3-3 (gole 20-19) zajmuje 9. miejsce w tabeli. Anioły Garczegorze są na miejscu 6. (19 pkt., bilans 6-1-3, gole 20-14).

W przyszły weekend, w ramach 11. kolejki spotkań IV ligi, Pogoń zagra u siebie z Bałtykiem Gdynia.

Źródło / Zdjęcia: Facebook / Pogoń Lębork

reklama
reklama