09/05/2024
Aktualności

Maciej Szreder niczym Max Kolonko – „Mówię jak jest” (dodano video)

Bardzo ciekawy przebieg miała ostatnia sesja Rady Miejskiej w Lęborku. Najpierw przed ratuszem, a następnie na sali rajców pikietowała grupa niezadowolonych lęborczan, którzy chcieli wyrazić swoje oburzenie wobec prowadzonej przez miasto polityki mieszkaniowej, a następnie burmistrz miasta Witold Namyślak usłyszał kilka niewygodnych zdań od samych radnych, którzy oceniali jego pracę za 2016 r.

reklama

Przed ratuszem w Lęborku protestowali mieszkańcy oraz liczna grupa z Ruchu Sprawiedliwości Społecznej, którego liderem jest Piotr Ikonowicz. Grupa z RSS przyjechała do Lęborka aż z Warszawy i trzeba powiedzieć, że narobiła w Lęborku sporo hałasu. W ten sposób wspierali m.in. sprawę Zbigniewa Dejka, któremu miasto wymówiło umowę dzierżawy, mimo, że rodzina Dejków prowadziła na tym terenie gospodarstwo rolne, z czego utrzymywała się cała rodzina. Jednak burmistrz miasta zdecydował zakończyć umowę dzierżawy a ziemię oddać deweloperowi pod budowę mieszkań.

Jest to tylko jedna z nielicznych spraw, do których lęborczanie maja spore zastrzeżenia. Przydział lokali komunalnych i socjalnych czy polityka społeczna, to niektóre z tematów, o których RSS chce rozmawiać z burmistrzem Lęborka Witoldem Namyślakiem.

Pikietującej grupie udało się „wymusić” na burmistrzu zmianę decyzji w sprawie wysiedlenia rodziny Dejków oraz doprowadzić do cyklicznych spotkań, na których będą poruszane wspomniane tematy.

Po rozpoczęciu sesji jednym z pierwszych punktów obrad było udzielenie absolutorium dla burmistrza Lęborka za wykonanie budżetu w 2016 r. Tutaj padły kolejne słowa krytyki wobec Witolda Namyślaka. Najbardziej dobitnie nurtujące Lębork problemy wyraził radny Maciej Szreder, ale jako pierwsza głos zabrała radna Bożena Pobłocka, po niej radny Piotr Pobłocki oraz Renata Rebicka a na koniec Maciej Szreder.

Reszta radnych z opozycji nie zabrała głosu. Nawet radny Jarosław Walaszkowski nie miał żadnych uwag, chociaż wcześniej PiS zawsze było aktywne. Ale w kuluarach mówi się, że odkąd władze miasta „zgodziły się” na to, by dyrektorem  SP nr 5 został Krzysztof Wetta przewodniczący Prawa i Sprawiedliwości w powiecie lęborskim, lęborski PiS przestał był jakąkolwiek opozycją dla obecnej władzy. Czy jest to sposób na uciszanie opozycji?

Witold Namyślak nie odniósł się do postawionych mu zarzutów, nie wiadomo więc czy (jak zwykle) był ponad słowa krytyki, czy też (jak zwykle) obawiał się wystąpić publicznie na sesji. W jego obronie występowali natomiast sprzyjający mu radni, szczególnie Krzysztof Siwka i Zbigniew Cybula.

Przedstawiamy pełne wystąpienie radnego Macieja Szredera zachęcamy do jego wysłuchania, a następnie do komentowania. Wynika z niego, że w Lęborku wcale nie jest tak idyllicznie i pięknie, jakby to chciał widzieć burmistrz i rządząca z nim koalicja. Oszustwa przy przydzielaniu mieszkań komunalnych i socjalnych, brak pomysłu na zarządzanie, ucieczka z miasta ludzi młodych – prawie 25% mieszkańców opuściło Lębork nie widząc tutaj dla siebie perspektywy, nierealizowane inwestycje, kumoterstwo, brak perspektyw dla rozwoju firm i niegospodarność, to tylko z niektórych poruszanych w wystąpieniu tematów.

Zachęcam do wysłuchania filmiku i komentowania. Zgadzacie się z tym co mówi radny Szreder czy też nie?

reklama

reklama