Policjanci od godziny 18:00 do 8:00 rano przeprowadzili ponad 500 interwencji na Pomorzu w sylwestrową noc. Działo się sporo i funkcjonariusze mieli co robić.
Policjanci ruchu drogowego odnotowali 24 kolizje oraz 3 wypadki, z czego 2 zakończyły się tragicznie. Pierwsze śmiertelne zdarzenie miało miejsce o godzinie 18:00 na drodze powiatowej między Słosinkiem a Miłocicami. 19-letni kierowca BMW prawdopodobnie nie dostosował prędkości do warunków, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Młody mężczyzna zginął na miejscu.
Drugie tragiczne zdarzenie miało miejsce w Rumi, gdzie tuż po północy doszło do śmiertelnego potrącenia 25-letniego pieszego. Sprawca uciekł z miejsca wypadku, nie udzielając pomocy. Policjanci pod nadzorem prokuratora zabezpieczyli ślady, przesłuchują świadków i analizują monitoring, by ustalić tożsamość sprawcy.
Podczas kontroli drogowych zatrzymano 10 kierowców, którzy prowadzili pojazdy pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Policjanci sprawdzali także stan techniczny pojazdów, dbając o bezpieczeństwo na drogach.
Ponad 500 interwencji
Wielu funkcjonariuszy angażowało się w interwencje związane z zakłóceniem porządku publicznego, spożywaniem alkoholu w miejscach publicznych oraz nietrzeźwymi osobami zasypiającymi na ławkach lub trawnikach. Nie zabrakło także wezwań domowych.
Szczęśliwie zakończyły się poszukiwania trzech osób, których życie było zagrożone.
Nietypowe i nieodpowiedzialne zgłoszenia
Policjanci odnotowali kilka nieodpowiedzialnych wezwań. W Rumi 36-letnia kobieta zażartowała sobie z policjantów, twierdząc, że potrzebuje pomocy. Po sforsowaniu drzwi okazało się, że zgłoszenie było żartem. Inne kuriozalne zgłoszenie pochodziło z powiatu gdańskiego, gdzie mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy, twierdząc, że zamordował swoją żonę. Na miejscu okazało się, że konflikt dotyczył… dostępu do kuchni.
W Sopocie policjanci interweniowali w sprawie dwójki dzieci pozostawionych bez opieki w mieszkaniu. Matka dzieci nie widziała problemu w tej sytuacji, twierdząc, że prawo pozwala na taką praktykę. Dzieci przekazano pod opiekę rodziny, a sprawa trafi do sądu.
Bezpieczna pirotechnika
Na szczęście pomorscy policjanci nie odnotowali przypadków niewłaściwego obchodzenia się z pirotechniką, co z pewnością jest pozytywnym akcentem w bilansie sylwestrowej nocy.
CZYTAJ TEŻ:

Źródło / Zdjęcie: Facebook / Pomorska Policja