Od dłuższego czasu przy wiacie śmietnikowej przy ulicy Juliusza Słowackiego gromadzone są odpady. Mieszkańcy zamiast do kontenera wyrzucają śmieci na ziemię, gdzie w szybkim tempie tworzy się małe wysypisko. Sytuacja powtarza się już któryś raz z rzędu.
Do naszej redakcji zgłosił się mieszkaniec miasta, który zasygnalizował problem zalegających śmieci, znajdujących się przy wiacie śmietnikowej przy ul. Juliusza Słowackiego w Lęborku.
Śmieci zalegają pod betonowym płotem i od dawna nie są wywożone przez firmy do tego przeznaczone. Taka sytuacja powtarza się już któryś raz z rzędu, a zarządca tego terenu nic z tym nie robi.
Na stworzonym składowisku odpady leżą luzem, nie są posegregowane. Znajdują się tam zarówno śmieci w foliowych workach, jak i kartony, plastiki czy butelki. Mieszkańcy, nie przejmując się niczym, wyrzucają też inne niepotrzebne przedmioty, w tym zlew czy deskę sedesową. Od czasu do czasu dostawiają też odpady wielkogabarytowe, takie jak stare meble, wersalki i łóżka. Pozbywają się też zepsutego sprzętu elektronicznego, zamiast dostarczyć go do punktu odbioru. Według naszego czytelnika, ludzie celowo wyrzucają odpady przy wiacie, ponieważ nie mają klucza do zamka. Powody mogą być też inne – mieszkańcom może się zwyczajnie nie chcieć ich segregować, jak również każdorazowo otwierać drzwi do wiaty. Być może także w metalowej wiacie zwyczajnie brakuje miejsca i potrzebna jest większa.
Podobna sytuacja miała miejsce na jednym z podwórek przy ul. Grunwaldzkiej, gdzie odpady przez dłuższy czas zalegały pod oknami budynków mieszkalnych. Problem w tamtym miejscu tworzył się przez brak wystarczającej ilości pojemników.
Więcej o tym czytaj też:
https://www.lebork24.info/2023/07/13/tu-brakuje-koszy-na-smieci-zdjecia/
1 Komentarz
sami sobie narzucają i teraz wielka inteligencja kosmici im noszą
Komentarze są wyłaczone