18/05/2024
Aktualności

Mieszkańcy są zaskakiwani tym, co dzieje się obok nich

Mieszkańcy są zaskakiwani tym, co dzieje się obok nich

Mieszkańcy nie są w wystarczającym stopniu informowani o planowanych działaniach władz Lęborka – uważa radny Włodzimierz Klata. Jego zdaniem urzędnicy robią w tym zakresie jedynie minimum, jakie wymagane jest przez prawo. Pogląd radnego podziela wielu mieszkańców miasta.

reklama

Lębork jest miastem, które stale się zmienia. Co rusz można spotkać się z pracami budowlanymi, zmianami w infrastrukturze, a tym samym ze zmianami w naszym najbliższym otoczeniu. Niestety mieszkańcy, których owe zmiany dotyczą są często niedoinformowani i dowiadują się o wszystkim dopiero po fakcie.

Problem niewystarczającego stopnia poinformowania mieszkańców już dawno temu zauważył radny Rady Miejskiej Włodzimierz Klata. Od 2014 r. regularnie składa wnioski do władz miasta z prośbą o lepsze komunikowanie mieszkańcom miasta swoich zamiarów. Siódmy już wniosek radnego w tej sprawie wpłynął do burmistrza Witolda Namyślaka 18 września.

Radny Klata zaznacza w interpelacji, że umieszczanie ogłoszeń w Biuletynie Informacji Publicznej „małym druczkiem” czy rozwieszanie plakatów w budynku ratusza zdecydowanie nie jest skuteczną formą ogłaszania swoich zamiarów mieszkańcom Lęborka. Jako rozwiązanie podaje wywieszanie plakatów w rejonach, których planowane zmiany będą dotyczyć i podejmowanie dyskusji z mieszkańcami w sprawie zmian tak często, jak to tylko możliwe.

Problem zauważył nie tylko radny, ale widzą go też mieszkańcy miasta.

– Jako osoba starsza nie mam gdzie się czegokolwiek o naszym mieście dowiedzieć – mówi nam jedna z mieszkanek Lęborka. – Nie znam się na internecie, prasa papierowa już nie istnieje, a plakaty to może czasem gdzieś zobaczę, ale są tak małe, że wszystko mi się zlewa i nawet nie jestem w stanie nic wyczytać.

– Brakuje nam jakiegoś telebimu, albo specjalnego punktu informacji – zauważa inna mieszkanka miasta. – Gdyby było takie miejsce, gdzie można by dostać wszystkie informacje, dotyczące Lęborka, mieszkańcy szybciej byliby poinformowani.

– A kto wchodzi na stronę BIP? – skarży się jeden z mieszkańców. – Tam i tak informacje są napisane tak zawiłym językiem i tak małym druczkiem, że nawet się nie chce tego czytać. Poza tym wydaje mi się, że większość mieszkańców nie ma czasu zawracać sobie głowy wyszukiwaniem informacji w BIP-ie.

Dotychczasowe wyjaśnienia w sprawie komunikowania mieszkańcom informacji ze strony władz miasta na prośby radnego Klaty odsyłały zainteresowanych na stronę BIP Urzędu Miejskiego w Lęborku. Burmistrz przekonywał, że wszystkie informacje się tam znajdują i są odpowiednio opisane.

reklama
reklama

1 Komentarz

    Pan Klata też był jakiś czas temu burmistrzem chyba zapomniał bo jego kadencja krótko trwała, był nie poradny i szybciutko zrezygnował z funkcji burmistrz wania a teraz tu kozaczy i wytyka paluszkami

    17
    4

Komentarze są wyłaczone