Kilka dni temu pisaliśmy o kolizji na skrzyżowaniu ul. Targowa – Różyckiego, kładąc nacisk, że na tym skrzyżowaniu często dochodzi do niebezpiecznych sytuacji. Nie minęło kilka dni, a już zdarzyła się kolejna kolizja. Dlaczego?
Sprawcą kolizji była 31-letnia kobieta kierującą hondą civic, mieszkanka woj. wielkopolskiego, która jadąc ul. Różyckiego wymusiła pierwszeństwo na jadącym ul. Targową 41-letnim kierowcy forda modeno – czyli analogiczna sytuacja, jak w zdarzeniu opisywanym kilka dni temu.
Jednak dlaczego dochodzi do tych kolizji? Czy kierowcy jadący ul. Różyckiego lub Węgrzynowicza, nie widzą, że przed nimi jest skrzyżowanie?
Na końcu tych ul. znajduje się tylko pionowe (dość wysoko umieszczone – zwłaszcza dla kierowców osobówek) znaki STOP. Znaki poziome są natomiast niewidoczne. Linia ciągła nakazująca zatrzymanie się, jest wytarta ale oprócz tego przydałby się też napis STOP przed skrzyżowaniem.
Jak informuje Miejski Zarząd Gospodarki Komunalnej w Lęborku, oznakowanie tego skrzyżowania zostanie poprawione. Jeszcze w tym miesiącu znaki poziome mają być odmalowane – łącznie namalowaniem znaku STOP. To jednak nie wszystko – na ul. Różyckiego, przed skrzyżowaniem zostanie umieszczona tzw. tarka (jak przed przejazdami kolejowymi), która ma sygnalizować, że zbliżamy się do skrzyżowania.
Oznakowanie skrzyżowania ma się więc znacząco poprawić, ale to od kierowców zależy, czy w tym miejscu będzie dochodzić do kolejnych kolizji.
rak
