10/05/2024
Aktualności

Monitoring… Bez kamer

Aż 6 z 18 kamer monitorujących Lębork jest albo uszkodzonych albo nieczynnych. Sytuacja taka trwa już od dłuższego czasu i mimo wniosków radnych z Komisji Gospodarki Miejskiej o ich naprawę lub zakup nowych, miasto nie potrafi znaleźć odpowiednich środków.

reklama

Problem dotyczy kamer umieszczonych w newralgicznych punktach miasta np. centrum – pl. Pokoju, ul. Staromiejska, na rondzie Solidarności, dworcu, czy w tunelu na ul. Zwycięstwa i ul. Czołgistów przed starostwem.

– W styczniu Komisja Gospodarki Miejskiej wizytowała Centrum Monitoringu, które znajduje się w siedzibie Straży Miejskiej, w budynku dworca PKP – informuje Włodzimierz Klata, radny miejski. – Stwierdziliśmy wówczas, że z 18 kamer działa tylko 12, a sześć, umieszczonych w newralgicznych punktach miasta nie działa. Niestety nie potrafiono nam odpowiedzieć, czy jest to spowodowane tym, że są uszkodzone czy też wynika to z problemu przesyłu obrazu.

Aby kamery ponownie działały, według wyliczeń radnych trzeba przeznaczyć ok. 2 tys. zł na ich ponowne uruchomienie. Łącznie miasto musiałoby więc wydać ok. 10-15 tys. zł. Podczas ostatniej sesji rady miasta w budżecie przesunięto w dziale inwestycje ok. 3 mln zł i był to dobry czas, by przeznaczyć środki na uruchomienie kamer monitoringu, ale postulatu Komisji Gospodarki Miejskiej nie uwzględniono.

Był już przypadek, że w centrum miasta doszło do niebezpiecznego zdarzenia i kiedy zwrócono się o udostępnienie materiału z monitoringu, nagrania nie było.

– Mieszkańcy mogą mieć fałszywe przeświadczenie, że mogą czuć się bezpiecznie – stwierdza Radny Klata. – Tymczasem w takich miejscach jak centrum miasta, gdzie przecież odbywają się imprezy masowe, czy dworzec, gdzie naprawdę przechodzi kilka tysięcy osób i dochodzi do różnych zdarzeń, kamery nie działają.

Adam Reszka

reklama

reklama