26/04/2024
Aktualności

Wystawa prac Teresy Sułkowskiej

Wystawę oryginalnych prac Teresy Sułkowskiej można podziwiać do połowy stycznia przyszłego roku w galerii Cafe Minerwa przy ul. Reja. Jest to idealne miejsce wystawowe, jak to ocenili wernisażowi goście na niedawnym otwarciu ekspozycji.

reklama

– Wernisaż Teresy Sułkowskiej okazał się wyjątkowo udany – mówi Anna Kalinowska, właścicielka „Minerwy”. – Do galerii przybyło wielu wyśmienitych gości. I choć nie było tłumów, bo na to nie pozwala metraż naszych pomieszczeń, to dodam, iż towarzystwo było doborowe: sama śmietanka towarzyska Lęborka. Za to galeria była wypełniona po brzegi…Terenią.

W podświetlonej witrynce „rozsiadły się” wygodnie tekstylne koty i psy, koniki z bujnymi grzywami, nawet plażowiczki. Na ścianach jest mnóstwo obrazów, misternie wyszywanych drobniutkim krzyżykowym haftem. Ich tematem są pejzaże, wachlarze, konie, egipskie inspiracje, kwiaty i ptaki. Wystarczy spojrzeć nawet na miniatury, by ocenić pracochłonne majstersztyki artystki. Na przykład bibliotekarz, który wspina się po drabinie w pełnej książek bibliotece zajął jej 150 godzin pracy.

Wszystkie obrazy i obrazki są oprawione w złote ramki z doskonale dopasowanym passe-partout.

– Poza przecudnej urody Arabką, pełną nostalgii i dramatyzmu, wręcz niepowtarzalną, wszystkie inne prace są na sprzedaż – informuje pani Anna i zachęca do ich nabywania, bo również doskonale nadają się na większe i mniejsze prezentowe okazje. – Po raz pierwszy w mojej galerii podczas wernisażu odbyła się sprzedaż tych cudeniek. Owocna. Nadmienię też, iż goście bawili się znakomicie. O nastroje i atmosferę pełną ciepła i radości wystarczy spytać Alinę Walkusz ze Stowarzyszenia TAK, też artystkę plastyka, czy oficjeli z NOT-u.   

Teresa Sułkowska jest osobą o niezwykłym talencie i bodaj jeszcze większej pracowitości. Nie lubi mówić o sobie samej, jest niezwykle skromna. Do Lęborka przeniosła się kilka lat temu. W lipcu, dzięki dotacji notowskiej, otworzyła własną firmę pod nazwą Tessa. Na co dzień pracuje w szkolnej bibliotece w Cewicach. Swoje prace wstawia m.in. w galeriach w Gdańsku i w Warszawie. Wszędzie cieszą się one ogromnym powodzeniem. Warto sprawdzić, czy słusznie. Osobiście twierdzę, że tak.

Tekst i fot. Iwona Ptasińska

reklama

reklama
Następny artykuł