Funkcjonariusze placówki Straży Granicznej w Łebie zabezpieczali dzisiaj niewybuch jaki znaleziono w Nowej Wsi Lęborskiej. W pobliżu ul. Ogrodowej znaleziono granat F-1 (tzw. szyszkę) z wyciągniętą zawleczką. Choć granat pochodził zapewne z czasów II wojny światowej, to stwarzał cały czas realne zagrożenie dla życia ludzkiego.
Dzisiaj, 2 grudnia o godzinie 7.05 funkcjonariusze z placówki Straży Granicznej w Łebie otrzymali zawiadomienie od mieszkańca Nowej Wsi Lęborskiej, że znalazł on przy drodze granat. Strażnicy, którzy przybyli na miejsce zauważyli, że granat ma wyjętą zawleczkę. Zabezpieczono teren i wezwano patrol saperski. Dlaczego do znaleziska wezwano akurat Straż Graniczną, a nie policję, wojsko czy straż pożarną? Wynika to z tego, że straż graniczna kojarzona jest cały czas z wojskiem, ale jak mówi Krzysztof Maluchnik, komendant Placówki Straży Granicznej w Łebie, ludzie dzwonią do nich z różnych powodów.
– Te zawiadomienia nas raczej nie zdziwiło – stwierdza Maluchnik. – Jesteśmy przygotowani na takie ewentualności. Ludzie potrafią do nas dzwonić w różnych sytuacjach, nie tylko w przypadku znalezienia granatu, ale także kiedy znajdą na przykład rannego ptaka w parku słowińskim. Takie telefony to dla nas również oznaka, że ludzie nam ufają.
Granat zapewne pochodził jeszcze z czasów wojny i mimo, że od tamtego okresu minęło już sporo lat, to i obecnie można natknąć się, na niebezpieczne niestety, pamiątki z tamtych czasów. Kilka miesięcy temu pisaliśmy o podobnym znalezisku. W Pogorzelicach (gmina Nowa Wieś Lęborska) znaleziono taki sam granat. Więcej o tym znalezisku https://www.lebork24.info/news,430,Granat_za_sklepem_w_Pogorzelicach
rak
