17/05/2024
Aktualności

Wezwał policjantów na interwencję. Podjechał do nich rowerem… pijany 

Wezwał policjantów na interwencję. Podjechał do nich rowerem… pijany 

Wysokim mandatem zakończyła się dla 44-latka policyjna interwencja, którą sam notabene zgłosił. Mężczyzna chciał, żeby mundurowi wyprosili z jego piwnicy „niechcianego lokatora”. Okazało się, że w piwnicy nikogo już nie ma, a zgłaszający jest… pijany. W takim stanie przyjechał na miejsce interwencji rowerem.

reklama

Wczoraj wieczorem dyżurny lęborskiej Policji otrzymał zgłoszenie dot. mężczyzny, który nie chce opuścić cudzej piwnicy. Gdy mundurowi dotarli na miejsce podjechał do nich rowerem zgłaszający. Policjanci od razu wyczuli do niego alkohol. Badanie alkotestem wykazało, że 44-letni mężczyzna ma w organizmie prawie 2,5 promila. Okazało się też, że w jego piwnicy nikogo już nie ma, a rzekomo „niechcianego” lokatora 44-latek sam do siebie wcześniej zaprosił. Za bezpodstawne wezwanie policji, jazdę w stanie nietrzeźwości i brak odpowiedniego wyposażenia roweru policjanci nałożyli na 44-latka trzy mandaty karne w łącznej kwocie 2600 zł.

Źródło informacji: KPP w Lęborku

reklama
reklama