29/03/2024
Aktualności

Młodzieżowa Rada Miasta Lęborka na długie tygodnie… bez „opiekuna”?

Młodzieżowa Rada Miasta Lęborka na długie tygodnie… bez „opiekuna”?

W miniony piątek, 25.11.br odbyła się XLV Sesja Rady Miasta Lęborka, podczas której rozpatrywano projekt „Statutu Młodzieżowej Rady Miasta Lęborka” (MRML). Projekt ten był już procedowany na poprzedniej sesji, ale ze względu na złożone wnioski został wycofany i trafił pod dzisiejsze obrady. Podczas dyskusji Radni Włodzimierz Klata i Zbigniew Rudyk złożyli wnioski dotyczące zmiany zapisów o „opiekunie” MRML.

reklama

Pan Włodzimierz Klata, z uwagi na młody wiek radnych MRML zaproponował wprowadzenie wymagań do tej funkcji, takich samych jak w przypadku zatrudnienia w szkole podstawowej lub średniej (chodzi o tzw. „przygotowanie pedagogiczne” potencjalnego „opiekuna”). Zarówno Burmistrz Miasta – jako wnoszący projekt uchwały, jak i Młodzieżowa Rada Miasta Lęborka zaproponowali bardzo zwięzłe wymagania w tym zakresie, tak aby wybór Opiekuna był prosty, przejrzysty, a Młodzieżowa Rada mogła wybierać takich kandydatów jakich realnie potrzebuje. Podczas sesji zabrał głos Przewodniczący Młodzieżowej Rady Miasta Lęborka – Jan Pasko-Porys, który szeroko opisał zaistniały problem, wspomniał też jak wyglądała współpraca z „opiekunami” w przeszłości’. Stwierdził on też na koniec, że wymagania wobec „opiekuna”, takie same jak w przypadku nauczycieli są tutaj niepotrzebne i jedynie utrudnią cały proces.

Niestety Radni Miasta Lęborka nie podzielili zdania MRML i minimalną większością głosów (10:8) przyjęto wniosek Radnego Włodzimierza Klaty, a następnie całą uchwałę. „Za” wnioskiem Pana Radnego głosowali: Łukasz Kuriata, Halina Łukian, Artur Obolewski, Bogdan Oszmian, Bożena Pobłocka, Zbigniew Rudyk, Jarosław Walaszkowski, Leszek Leciejewski oraz Bogdan Libich i radny wnioskodawca – Włodzimierz Klata. „Przeciw” byli: Małgorzata Bresler, Zbigniew Cybula, Marcin Grudziński, Katarzyna Lipkowska, Łucjan Łaga, Krzysztof Siwka, Tomasz Sopyłło i Krzysztof Świątczak, natomiast Małgorzata Biela i Radosław Zimnowoda wstrzymali się od głosu.

W praktyce oznacza to, że Młodzieżowa Rada Miasta Lęborka formalnie zostanie bez swojego „opiekuna” przez kolejne tygodnie, a być może i miesiące, bo znalezienie potencjalnych kandydatów z wykształceniem pedagogicznym, którzy będą chętni do społecznej, nieodpłatnej pracy na rzecz młodych radnych będzie praktycznie niemożliwe. Warto też zaznaczyć, że Młodzieżowa Rada Miasta wybrała już swoich kandydatów przeszło dwa miesiące temu, i nie powinno się zmieniać „zasad gry” w trakcie jej trwania. W opinii MRML byli to kandydaci merytoryczni, sprawdzeni w społecznej pracy z młodzieżą, obaj zyskali niemal jednomyślne poparcie Młodzieżowej Rady Miasta. MRML zaapelowała do Radnych Rady Miejskiej, którzy poprali ten wniosek o szybkie znalezienie kandydatów na „opiekuna”, bo skoro głosowali „za”, to zapewmo wierzą, że kandydatów takich znajdą z łatwością oraz, że zyskają oni akceptację Młodzieżowej Rady Miasta Lęborka…

Najlepszym podsumowaniem decyzji Radnych Miasta Lęborka są słowa radnego Krzysztofa Siwka, którzy już po głosowaniu i opuszczeniu sali przez Przewodniczącego Młodzieżowej Rady Miasta Lęborka, powiedział m.in. „Bardzo mi jest smutno i przykro, szkoda, że nie miałem możliwości zabrania głosu w czasie dyskusji, bo… jak my potraktowaliśmy młodzież,  po pierwsze – aż mi wstyd im spojrzeć w oczy, po drugie – w Polsce mamy tysiące wspaniałych wolontariuszy, którzy prowadzą kluby sportowe, którzy prowadzą drużyny harcerskie, którzy jeżdżą na kolonie i obozy… i oni nie mogą być opiekunami? Bo tyko Ci, którzy mają wykształcenie pedagogiczne? Jak mogliśmy do tego dopuścić? Nie wiem, może ktoś się pomylił w tym głosowaniu? Ale to jest dla mnie po prostu skandal…”.

Źródło informacji: MRML (FB)

reklama
reklama

1 Komentarz

    Szanowni Państwo, może ktoś zauważy jak wygląda wstyd w zachowaniu Radnego Krzysztofa Siwko, w momencie spojrzenia w oczy młodzieży – to będzie bardzo pouczające dla pozostałych Radnych. Nie wszyscy pewnie wiedzą jak wygląda wstyd w oczach Radnych. Przewodnie hasło pewnej części młodzieży: RÓBTA CO CHCETA, mogłoby wpaść w nieodpowiednie ręce wolontariuszy.
    Ja tylko ostrzegam JAŚNIE OŚWIECONYCH.

Komentarze są wyłaczone

POLECAMY
 
close-link