18/05/2024
Aktualności

Nie sprzedawajcie placu zabaw

Prawie 700 podpisów zebrali mieszkańcy Lęborka, którzy sprzeciwiają się sprzedaży działek przy Przedszkolu nr 5 w Lęborku – teren przy ul. Targowej, Wyspiańskiego i  Staszica. W tym miejscu znajduje się plac zabaw, na którym, jak mówią dorośli, bawili się kiedyś oni sami, a teraz bawią się ich dzieci. Za kilka lat w tym miejscu już nikt się nie będzie bawił, bo miasto zamienia plac zabaw na działki budowlane.

reklama

– Tak mało jest miejsc w tym mieście, gdzie dzieci mogą się swobodnie i bezpiecznie bawić – mówią mieszkańcy. – Odkąd pamiętamy, to zawsze tu był plac zabaw, jedyne obecnie takie miejsce w tym kwartale miasta. Pozostałe place dla dzieci, są albo przy szkołach albo tu przy przedszkolu, ale tam dzieci mogą bawić się tylko gdy placówki te są otwarte. Orliki czy boiska to nie to samo co place zabaw, bo z małymi dziećmi możemy iść na huśtawki, zjeżdżalnie a nie kopać piłkę.

Mieszkańcy mają żal do władz miasta, twierdząc że nikt ich nie informował o zamiarze sprzedaży placu zabaw, który podzielono na cztery działki budowlane. Ponoć już jest chętna osoba lub firma, która chce kupić dwie działki. Można się spodziewać, że dwie kolejne znajdą kupców równie szybko, bo jest to bardzo atrakcyjny teren (zabudowa jednorodzinna, blisko przedszkole, szkoła, centrum handlowe).

– Nie możemy iść z dziećmi na plac zabaw przedszkola, bo brama jest otwarta tylko wtedy, gdy otwarta jest ta placówka, później brama na kluczyk i tyle – mówią mieszkańcy. – W mieście jest co raz mniej placów zabaw, terenów zielonych czy parków. Władze miasta zamiast pielęgnować takie miejsca, to je sprzedają. Jest przecież wiele innych terenów i działek pod sprzedaż.

Mieszkańcy napisali petycję i zbierali podpisy wśród lęborczan. Podpisał się każdy, kto dowiedział się o planowanym zamiarze sprzedaży tego miejsca. Łącznie, w krótkim czasie, zebrano około 700 podpisów. O petycji poinformowano również radnego miejskiego Macieja Szredera, który pomagał mieszkańcom.

– Burmistrz miasta, pan Witold Namyślak w ogóle nie konsultuje z radnymi uchwał przygotowywanych przez miasto – stwierdza radny Maciej Szreder. – Na siedem dni przed sesją dostajemy materiały do zapoznania się, bo taka jest procedura. Nie ma czasu na dyskusję, bo radni koalicji popierający Namyślaka, przyklepują wszystkie jego uchwały.

Wobec tego czy mieszkańcy mają szansę na cofnięcie uchwały w sprawie sprzedaży tych działek? Radny Szreder uważa, że takie same jak działania PiS-u, który chce odwołania Donalda Tuska.

– Pan burmistrz czuje się silny w tym mieście, bo finansuje z miejskiej kasy różne stowarzyszenia i różnych ludzi, którzy później zbierają na niego głosy – dodaje radny Maciej Szreder. – Mieszkańcy muszą zrozumieć, że jeśli chcą coś zmienić w tym mieście, to sami muszą pójść i zagłosować w nadchodzących wyborach samorządowych, inaczej dalej będzie rządził pan Namyślak i jego klika.

W lęborskim Urzędzie Miasta otrzymaliśmy informację, że decyzja o sprzedaży działek przy ul. Targowej-Wyspiańskiego już została podjęta i nie ma szans na ich uchylenie. Ostatecznie stwierdzono, że swój plac zabaw udostępni  mieszkańcom i ich dzieciom Przedszkole nr 5.

Adam Reszka

reklama

reklama