Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Lęborku podjęto uchwałę dotyczącą przedłużenia czasu obowiązywania dotychczasowej taryfy dla zbiorowego zaopatrzenia w wodę i zbiorowego odprowadzania ścieków. Radny PiS Zbigniew Rudyk z niedowierzaniem spytał, czy to nie żart przed nadchodzącymi wyborami, a po wyborach uraczy się mieszkańców podwyżkami. Jak zapewnia Piotr Boniaszczuk, dyrektor Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, ceny za usługi MPWiK mają się utrzymać na tym samym poziomie przynajmniej do 2015 roku.
Pytanie radnego nie wydaje się dziwne, biorąc pod uwagę, że w ostatnich latach ceny wody i nieczystości ciągle były podnoszone, a oprócz tego jesienią czekają nas wybory samorządowe. Kolejna podwyżki, które uderzyłyby mieszkańców po kieszeni, nie byłyby więc obecnej władzy na rękę, tym bardziej, że w radzie zasiada aż dwóch pracowników MPWiK, którzy w ubiegłych latach, bez skrupułu, podnosili ręce za podwyżką cen wody – mowa tutaj o przewodniczącym Rady Miasta Adamie Stence i radnym Marcinie Milczewskim.
– Pan radny Rudyk powinien wiedzieć, że taryfy na zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków muszą obowiązywać przez co najmniej 12 miesięcy, nie można więc ich zmienić za kilka miesięcy – zapewnie Piotr Boniaszczuk, dyrektor Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Lęborku. – Drugi rok z rzędu zamykamy bilans na plusie. Jest zachowana płynność finansowa firmy i ustalanie cen za wodę nie ma nic wspólnego z polityką.
rak
