
W niedzielę, 26 stycznia, o godzinie 19:45 podczas 33. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, odbędzie się akcja „Lęborskie serce, które łączy”. Mieszkańcy Lęborka i powiatu ponownie postarają się uformować największe serce z ludzi. Nie będzie to jednak oficjalne bicie rekordu Polski.
Akcja „Lęborskie serce, które łączy” będzie jedną z atrakcji 33. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Lęborku. Wydarzenie odbędzie się na boisku przy Szkole Podstawowej nr 7 w ramach „Światełka do nieba”.
– Chcielibyśmy, aby „Lęborskie serce, które łączy” w dalszym ciągu funkcjonowało bez względu na to, czy bijemy rekord czy nie – mówi Patryk Bianga, inicjator akcji i radny Rady Miejskiej w Lęborku. – W zeszłym roku oficjalnie było nas prawie 1000 osób. Dla nas ważna jest każda ilość mieszkańców, którzy do nas przyjdą. Jak wszyscy wiemy, podczas finału WOŚP o godzinie 20:00 jest charakterystyczne „Światełko do nieba”, ale my szanujemy zdanie osób, które sprzeciwiają się wszelkiego rodzaju fajerwerkom, mając też na uwadze czworonogów. Dlatego zdecydowaliśmy, że zamiast fajerwerków utworzymy serce z ludzi. Nie jest to tak bardzo pracochłonne przedsięwzięcie, żebyśmy nie zdążyli go przygotować w ciągu tych kilku dni. Liczymy na frekwencję, na to, że ludzie wezmą ze sobą telefony z funkcją latarki lub osobne latarki. Będziemy liczyć mieszkańców we własnym zakresie, ale to nie wynik jest w tym roku najważniejszy. Być może w przyszłym roku zdecydujemy się wziąć udział w oficjalnym biciu rekordu. Ważne, że w niedzielę będziemy mogli się spotkać i wspólnie zakończyć finał WOŚP. Każdy mieszkaniec powiatu lęborskiego oraz spoza powiatu będzie mile widziany. Być może utworzymy trochę mniejsze serce niż rok temu, ale będzie to okazja do podziękowania za to, co zrobiliśmy dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Chcielibyśmy serdecznie wszystkich zaprosić do udziału w tej pięknej akcji.
Podczas zeszłorocznego finału WOŚP w akcji „Lęborskie serce, które łączy” oficjalnie wzięło udział 985 osób. W tym roku akcja nie została jednak zgłoszona do bicia rekordu Polski.
– Bicie rekordu wiąże się ze sporymi kosztami – tłumaczy Patryk Bianga. – W ubiegłym roku wpis do rekordu i sama procedura nadania tego rekordu wyniosła 4.300 zł. To była procedura bicia rekordu online. Obecnie jednak Biuro Rekordów zrezygnowało z tej formy na rzecz oddelegowywania swojego obserwatora/sędziego, co wiąże się z jeszcze większymi kosztami. W ubiegłym roku udział sędziego kosztował 7000 zł. Myślę, że racjonalne jest w tym momencie, abyśmy te środki skierowali do puszki WOŚP niż bili rekord, ponieważ Lębork ten rekord już po prostu ma. Jeżeli ktoś nas pobije, to będziemy się motywować, żeby o ten rekord raz jeszcze powalczyć. Na chwilę obecną Lębork jest oficjalnie w Księdze Rekordów Polski.
Przypomnijmy, że w ciągu 32 Finałów WOŚP zebrała blisko 2,3 mld z i kupiła 74,5 tys. urządzeń. Ostatnią zbiórkę – w styczniu 2024 roku – dedykowano chorobom płuc. Dzięki zaangażowaniu sztabów i sympatyków fundacji udało się zebrać 281 879 118,07 zł. W 2025 roku WOŚP gra pod hasłem: „Gramy dla onkologii i hematologii dziecięcej. Bezpieczeństwo i zdrowie dzieci”.
Dodajmy również, że przez ponad 30 lat WOŚP przekazała na rzecz lęborskiego szpitala sprzęt o wartości ponad 2,6 mln zł. Szczegółowo można się o tym dowiedzieć wpisując słowo „Lębork” w wyszukiwarce poniższej strony:
https://www.wosp.org.pl/medycyna/sprzet/przekazany-sprzet
CZYTAJ TEŻ:

















Zdjęcia archiwum: Patryk Bianga / Kacper Konopiński