16/05/2024
Aktualności

Lęborczanie chcą pobić rekord Polski

Lęborczanie chcą pobić rekord Polski

W Lęborku podczas zbliżającego się 32. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy ma zostać pobity rekord Polski w największym sercu utworzonym z ludzi. Wydarzenie ma się odbyć w ramach „Światełka do nieba”, a do sukcesu potrzeba co najmniej 1981 osób.

Inicjatorem pomysłu jest Patryk Bianga – radny powiatu lęborskiego, prezes oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża, prywatny przedsiębiorca i wolontariusz zaangażowany w działalność charytatywną. Jak przyznał, jego pomysł już spotkał się z aprobatą Centrum Sportu i Rekreacji w Lęborku, które jak co roku jest sztabem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w mieście i będzie wspierało inicjatywę organizacyjnie. Akcja miałaby się prawdopodobnie odbyć o godzinie 20:00 w ramach „Światełka do nieba”.

reklama

– Uważam, że pomysł będzie dobrze postrzegany jako wspólna inicjatywa mieszkańców Lęborka – mówi Patryk Bianga, inicjator akcji. – Ideą jest zjednoczenie lęborczan. Myślę, że może nas to wyróżnić na tle całej Polski. Skoro tak dobrze poszło nam niedawne głosowanie na wyposażenie Oddziału Pediatrycznego lęborskiego szpitala w „serenadowy kącik zabaw dla dzieci”, to być może ponownie uda się zjednoczyć mieszkańców i zrobić ten rekord także w tym przypadku.

Obecny rekord Polski w największym sercu utworzonym z ludzi wynosi 1980 osób. W Lęborku wydarzenie miałoby się odbyć nie na placu Pokoju, tylko na boisku przy Szkole Podstawowej nr 7, które jest oświetlone i przestronne. Plusem będzie też łatwe przemieszczenie się ludzi z hali sportowej przy ul. Piotra Skargi, gdzie odbędzie się miejski finał WOŚP.

– W tej chwili jestem na etapie rozmów dotyczących zatwierdzenia tego rekordu – informuje Patryk Bianga. – Niestety, żeby zatwierdzić oficjalny rekord Polski trzeba wnieść opłatę w wysokości 3,5 tys. zł netto, jeżeli chce się to mieć formalnie. Można to też zrobić nieformalnie, ale wtedy ten rekord nie będzie uznany i brany pod uwagę. Gdybyśmy chcieli zaprosić sędziego to koszty byłyby jeszcze wyższe. Chcę jednak, by nasza akcja była jak najmniej dotkliwa dla budżetu organizacji tego wydarzenia.

Organizatorzy przeliczą ile osób wchodzi na jeden metr kwadratowy, a następnie na szkolnym boisku zostanie narysowana linię w kształcie serca. Zadaniem wszystkich zgromadzonych będzie uniesienie do góry telefonu z włączoną latarką. Innym pomysłem jest przygotowanie dwóch tysięcy czerwonych kartek, aby serce było faktycznie czerwone. Osoby, które wezmą udział w przedsięwzięciu mają też dostać pamiątkowy upominek. Inicjator akcji bierze jednak też pod uwagę to, że akcja może się nie udać.

– Oczywiście, że ryzyko tego czy wyjdzie czy nie wyjdzie jest duże, bo wystarczy, że pogoda nas zawiedzie – tłumaczy Patryk Bianga. – Myślę jednak, że promocja tego wydarzenia i promocja naszego miasta jest takim czynnikiem determinującym działanie. Zachęcam serdecznie wszystkie osoby, które chciałyby wesprzeć to wydarzenie, w tym także organizacyjnie. Myślę, że wspólnymi siłami uda nam się pobić ten rekord.

Przypomnijmy, że 32. Finał WOŚP odbędzie się w niedzielę, 28 stycznia 2024 roku. Celem zbiórki są płuca po pandemii – środki przeznaczone zostaną na zakup urządzeń dla oddziałów pulmonologicznych dla dzieci i dorosłych. Mottem akcji jest „Tu wszystko gra OK!”.

reklama

Zdjęcia: Urząd Miejski w Lęborku

reklama