07/10/2024
Aktualności

Brak kontaktu z mężczyzną wzbudził alarm. Strażacy musieli wejść do mieszkania przy ul. Wojska Polskiego przez balkon [ZDJĘCIA]

reklama
Brak kontaktu z mężczyzną wzbudził alarm. Strażacy musieli wejść do mieszkania przy ul. Wojska Polskiego przez balkon [ZDJĘCIA]

Lęborscy strażacy interweniowali w mieszkaniu znajdującym się na trzecim piętrze bloku przy ul. Wojska Polskiego w Lęborku. Powodem był brak jakiegokolwiek kontaktu z mieszkającym tam starszym mężczyzną, który nie otwierał drzwi. Zaniepokojona rodzina przypuszczała, że mogło mu się coś stać. Strażacy weszli do środka przez balkon wybijając szybę, ale okazało się, że mieszkaniec smacznie spał.

reklama

Zdarzenie miało miejsce w ubiegły piątek, 12 lipca, w godzinach popołudniowych w bloku przy ul. Wojska Polskiego. Starszy mężczyzna nie reagował na wołanie i pukanie do drzwi. Zachodziła obawa, że może być nieprzytomny. W końcu przestraszona rodzina zaalarmowała straż pożarną. Strażacy przy pomocy podnośnika koszowego weszli przez balkon do mieszkania na trzecim piętrze.

– Dostaliśmy informację, że w mieszkaniu przy ul. Wojska Polskiego mogło coś się wydarzyć, stąd też nasza interwencja – mówi st. kpt. Marcin Elwart, oficer prasowy KP PSP w Lęborku. – Zawsze szukamy takiego sposobu, który w takiej sytuacji będzie powodował jak najmniej uszkodzeń. Najpierw sprawdzamy, czy są otwarte okna. Jeżeli są, to przez nie wchodzimy, natomiast jeżeli nie ma możliwości wejścia przez okno, a jest podejrzenie, że ktoś w mieszkaniu jest w stanie, w którym potrzebuje natychmiastowej pomocy, to wówczas kierujący działaniem ratowniczym (KDR) może podjąć decyzję o np. o wyważeniu drzwi do mieszkania. W sytuacji w mieszkaniu przy ul. Wojska Polskiego ratownik musiał wybić tylko część szyby, dzięki czemu udało mu się otworzyć drzwi balkonowe. Informacja się jednak nie potwierdziła, ponieważ pan w podeszłym wieku dość mocno spał i dlatego nie słyszał wołania, ani pukania do drzwi. Nic mu się nie stało.

Rodzina starszego mężczyzny powiadomiła też lęborską policję.

– Interwencję zgłosiła córka tego pana – mówi st. asp. Marta Szałkowska, oficer prasowy lęborskiej policji. – Kobieta bardzo się przejęła tym wydarzeniem i w konsekwencji zasłabła. Została przewieziona do szpitala.

CZYTAJ TEŻ:

reklama

Zdjęcia / Wideo: Piotr Sikora