02/12/2024
Aktualności

Zarząd firmy zamierza stanąć na wysokości zadania

reklama
Zarząd firmy zamierza stanąć na wysokości zadania

W zeszłym tygodniu spłonął zakład Aquafront w Kaninie w gminie Nowa Wieś Lęborska. Uzyskaliśmy informacje o tym, że firma zamierza powstać z popiołów.

reklama

Do pożaru doszło 3 marca. W wyniku tragedii spłonął cały zakład, na który składało się kilka hal produkcyjnych i magazynowych. W tym miejscu pracowało dokładnie 126 pracowników, których los zawisł na włosku. Zarząd firmy informuje jednak, że pracownicy nie mają się czego obawiać. 

– Wychodząc naprzeciw wymaganiom rynku, przed tragedią która nas spotkała, podjęliśmy kroki w celu uruchomienia Zakładu Produkcyjnego nr 2, którego lokale należą do własności firmy. Plan uruchomienia mówił o starcie jednostki w ciągu około roku – podaje Marcin Kowal, dyrektor handlowy firmy Aquafront. – W wyniku ostatniej katastrofy, podjęte zostały decyzje o uruchomieniu ów lokali jako głównego i jedynego zakładu produkcyjnego od podstaw. 

Zarząd powołał specjalny sztab już pierwszego dnia po tragedii.

– Powołany sztab kryzysowy pracuje nad organizacją i dostosowaniem budynku, wyszukiwaniem maszyn po całej Europie, budowie drobnej infrastruktury potrzebnej do produkcji, oraz pod kątem kontaktu z naszymi dostawcami oraz urzędami, a także organami typu policja, prokuratura i straż pożarna – dodaje dyrektor. – Wielu ludzi pracuje nad opracowaniem dokumentacji potrzebnej wszelkim służbom oraz urzędom. Praca wre, jednak ciągle napotykamy na różnego rodzaju trudności, które wynikają także z presji czasowej.

Już niedługo firma znów stanie na nogi.

– Po zakończeniu prac administracyjnych związanych z budynkiem, pracę zaczynają firmy budowlane, od instalacji elektrycznych, sanitarnych, do odciągów pyłu z maszyn – informuje Marcin Kowal. – Następnie rozpoczną się prace instalacji maszyn, które mamy nadzieję do tego czasu pozyskać. Nie chcemy w sposób twardy deklarować żadnych terminów, ale robimy wszystko by firma była gotowa do produkcji w ciągu około miesiąca.

Straty majątkowe firmy szacuje się na około 40 mln zł, jednak zarząd informuje, że rosną one z każdym dniem wstrzymania produkcji.

– Ogromną stratą są utracone korzyści wynikające z braku ciągłości pracy firmy – mówi Marcin Kowal. – Pożar pochłonął cały zakład i jego potencjał produkcyjny. Nie posiadaliśmy i nie posiadamy innych placówek produkcyjnych. Nie planujemy jednak zwolnień. Chcąc odtworzyć siły produkcyjne potrzebni są nam fachowcy jakich widzimy w naszych pracownikach.

Pracownicy firmy mogą zatem czuć się bezpiecznie o swoją pracę, ponieważ Aquafront deklaruje, że zamierza ich zatrudnić w nowo powstającej placówce, a także skorzystać z ich pomocy przy otwieraniu nowego obiektu.

Fot. Polski Serwis Pożarniczy – Remiza.pl, Kacper Konopiński

reklama