17/05/2024
Aktualności

90-latek oszukany metodą „na wnuczka”

90-latek oszukany metodą „na wnuczka”

Do lęborskiej komendy policji wpłynęło kolejne zgłoszenie dotyczące oszustwa metodą „na wnuczka”. Tym razem oszczędności stracił 90-latek, który przekazał kilka tysięcy złotych przestępcy, który pojawił się pod jego domem.

reklama

We wtorek, 21 listopada, lęborscy policjanci otrzymali zgłoszenie mówiące o 90-latku, do którego zadzwonił „wnuczek”. To już kolejna tego typu zdarzenie, które funkcjonariusze odnotowali w ostatnim czasie. W ubiegłym tygodniu 88-letnia lęborczanka straciła 100 tys. zł w wyniku oszustwa metodą „na synową i na policjanta”. Więcej o tym czytaj:
https://www.lebork24.info/2023/11/14/oszusci-dzialali-na-synowa-i-policjanta/

W obu przypadkach schemat działania oszustów był podobny. Do seniorów dzwoniły osoby podające się za członków rodziny. Twierdziły, że zostały aresztowane za potrącenie ciężarnej kobiety i potrzebują pieniędzy, żeby wpłacić kaucję. Do rozmowy włączał się fałszywy policjant, po to by uwiarygodnić treść rozmowy. Pieniądze seniorzy mieli niezwłocznie przekazać kurierowi. Tak samo jak 88-latka, która postanowiła pomóc wyjść z aresztu „synowej”, postąpił 90-latek i przekazał kilka tysięcy złotych przestępcy, który pojawił się pod jego domem.

Tymczasem w sąsiednim powiecie wejherowskim ofiarą oszustów padła kobieta, która podała oszustom kody autoryzacyjne BLIK. W ten sposób doszło do różnych transakcji i przelewów z jej konta, w wyniku których kobieta utraciła ponad 500 000 zł. Więcej o tym czytaj:
https://otowejherowo.pl/21/11/2023/podala-oszustom-kody-blik-stracila-ponad-pol-miliona-zlotych/

Policjanci pracują nad tymi sprawami i przestrzegają przed przekazywaniem pieniędzy obcym osobom. Działania oszustów są bezwzględne, umiejętnie manipulują rozmową tak, by uzyskać jak najwięcej informacji i wykorzystać starsze osoby. Nie dają chwili na zastanowienie się, czy sprawdzenie informacji o dzwoniącym. Przekonują seniorów, że pieniądze pomogą uchronić przed konsekwencjami prawnymi najbliższych członków rodziny. Podają się za policjantów, córkę, syna czy wnuka.

Funkcjonariusze przypominają, że każdy telefon z prośbą o przekazanie pieniędzy powinien wzbudzić naszą czujność. Nie dajmy oszustom szansy obłowić się naszym kosztem. Nie działajmy pod wpływem emocji, nie ulegajmy presji czasu i nie podejmujmy żadnych pochopnych decyzji. Nie informujmy nikogo telefonicznie ile mamy w domu pieniędzy, nie wypłacajmy z banku oszczędności. Rozłączmy połączenie i zadzwońmy do osoby, za którą nasz rozmówca się podawał, żeby potwierdzić, czy to ona i czy rzeczywiście potrzebuje pomocy. Wybierzmy tylko znany numer tej osoby. Należy pamiętać, że policjanci nigdy nie informują telefonicznie o prowadzonych przez siebie akcjach i nie proszą o przekazanie pieniędzy. Jeśli nie wiemy jak zareagować, powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś z naszego bliskiego otoczenia. O każdym podejrzanym telefonie informujmy policję.

Policjanci apelują również do członków rodzin i opiekunów seniorów, aby informowały starsze osoby o metodach działania oszustów. Ostrzegajmy przed przestępcami, którzy mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość i ufność. Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni z prośbą o szybkie przekazanie dużej sumy pieniędzy.

reklama

Źródło / Zdjęcie: Komenda Powiatowa Policji w Lęborku

reklama

1 Komentarz

    Ja się pytam kolejny raz co robi Policja oprócz publikacji?

    2
    1

Komentarze są wyłaczone