17/05/2024
Aktualności

Zajmą się porzuconymi gratami na kołach

Zajmą się porzuconymi gratami na kołach

Ponad dwadzieścia zdezelowanych aut zajmuje miejsca na lęborskich parkingach – ustaliła straż miejska. O ich usunięcie od lat zabiegali mieszkańcy i przedsiębiorcy. Władze miasta w końcu znalazły sposób, jak sobie z tym problemem poradzić.

reklama

Porzucone lub celowo zostawione na lata pojazdy na parkingach publicznych stanowią nie lada wyzwanie dla władz miasta. W przepisach użytkowania miejskich parkingów nie ma zapisu o tym, jak długo można parkować na nich swój pojazd. Niektóre z nich są jednak w takim stanie, że nie jest potrzebna opinia specjalisty, aby wiedzieć, że nie nadają się do użytkowania. Wielu z nich prawdopodobnie nie udałoby się nawet bezpiecznie zholować, nie mówiąc już o ich odpaleniu.

– Ja już od 3-4 lat walczę z właścicielem tych gratów – mówi jeden z przedsiębiorców, pod którego firmą znajdują się trzy opuszczone pojazdy na parkingu publicznym. – Nie dość, że zabiera miejsce parkingowe dla potencjalnych klientów, to do tego organizuje śmietnik na tych samochodach. One wyglądają strasznie i nie zdziwiłbym się, gdyby okazało się, że przez nie klienci nie decydują się tutaj parkować. Parking służy do zostawiania tam sprawnych pojazdów, a nie takich złomów.

– Przed moim sklepem już od lat stoją samochody tego pana – znam go bardzo dobrze – mówi właścicielka jednego z lęborskich przedsiębiorstw. – To jest niepoważne. Mamy tutaj 10 miejsc parkingowych, a 3-4 z nich ciągle są zajęte przez niesprawne graty. To jest prawie połowa całej przestrzeni parkingowej. Wiele razy zgłaszaliśmy problem do władz miasta i do straży miejskiej, ale za każdym razem słyszeliśmy, że nie mają co z tymi samochodami zrobić. Ten parking nazywamy Zatoką Gratów. Wydaje mi się, że to adekwatna nazwa.

Okazuje się, że duża część porzuconych pojazdów należy do jednego właściciela, który prowadzi skup pojazdów. Niestety wszelkie próby skontaktowania się z nim spełzły na niczym. Nie usłyszymy więc wyjaśnień od właściciela tych samochodów. Wiemy jednak, że pojawiła się perspektywa rozwiązania problemu przez miasto.

– Od roku działamy w sprawie usunięcia porzuconych pojazdów w Lęborku – mówi Jerzy Pernal, zastępca burmistrza Lęborka. – Od Straży Miejskiej mamy informacje, że takich  pojazdów znajduje się około 20 na terenie całego Lęborka. Pracujemy teraz nad uchwaleniem dokumentu, który pozwoli nam rozwiązać ten problem. Przy ul. Dworcowej powstanie parking na porzucone pojazdy. Procedura będzie wyglądać w taki sposób, że pojazdy bez rejestracji będą usuwane natychmiastowo, natomiast te, które są zarejestrowane, ale ich stan jednoznacznie wskazuje na to, że są opuszczone, będą objęte innymi procedurami. Właściciel pojazdu zostanie powiadomiony o obowiązku usunięcia pojazdu z przestrzeni publicznej. Będzie miał na to sześć miesięcy. Jeśli do tego czasu nie rozwiąże problemu, pojazd zostanie przetransportowany na ten specjalny parking, a wszystkie koszty tej operacji spadną na właściciela. Spodziewamy się, że uda nam się wprowadzić to w życie do końca tego roku.

Niektóre z tych pojazdów zalegają na parkingach już kilka lat. – Sprawa nasiliła się w czasach pandemii – podsumowuje jeden z przedsiębiorców w Lęborku. – Wcześniej nie było tak źle. Rozumiem, że gdy była pandemia, to były ważniejsze sprawy na głowie, ale teraz wypadałoby się zająć tym tematem.

reklama
reklama

1 Komentarz

    Jakoś w dużych miastach jak Straż Miejska lub Policja stwierdzi po kilku interwencjach, że auto stoi i nikt się nim nie interesuje i jest w złym stanie jest holowane i za wszystko płaci właściciel. No ale pewnie tu u nas chodzi o znajomości. Nic więcej dodać…

    1
    1

Komentarze są wyłaczone