Piłkarze Pogoni Lębork wygrali w sobotę, 15 listopada, na własnym stadionie z Gryfem Słupsk 3:1 w meczu derbowym 16. kolejki rundy jesiennej IV ligi sezonu 2025/2026. To siódme zwycięstwo lęborczan w tym sezonie.
Od pierwszych minut Pogoń zagrała z ogniem i pewnością siebie. To były derby na warunkach podyktowanych przez lęborczan. Gryf był osłabiony brakiem kilku zawodników i w dodatku szybko po pechowej kontuzji stracił swojego najlepszego strzelca i byłego gracza Pogoni – Damian Wojdę.
Pierwsza bramka dla Pogoni padła w 17. minucie. Piękny rajd lewą stroną Alexa Kolasy, idealne dogranie i Mateusz Klecha zamknął akcję pewnym strzałem. Trybuny eksplodowały radością. Chwilę później piłka wylądowała co prawda w siatce gospodarzy, ale sędzia natychmiast uniósł chorągiewkę.
Gryf próbował swoich sił i po akcji Kukuryzy doprowadził do remisu, jednak Pogoń zamiast zwolnić… jeszcze mocniej docisnęła. Alex Kolasa zrobił to, co potrafi najlepiej. Zerwał się i w 34. minucie wyszedł sam na sam z bramkarzem Gryfa nie dając mu szansy. Było 2:1 dla Pogoni.
Ostatnie minuty pierwszej połowy były popisem charakteru i jakości. Najpierw świetna parada Pawłowskiego po groźnym rzucie wolnym, a chwilę później – prawdziwa euforia. Zamieszanie w obronie Gryfa, piłka spada pod nogi Klechy, a ten bez litości zapakował ją do bramki. Do przerwy było 3:1 dla Pogoni, a trybuny szalały.
Po przerwie mecz stał na bardzo wysokim poziomie. Goście spróbowali mocniej nacisnąć, ale trafili na fantastycznie dysponowanego Maćka Pawłowskiego, który wybronił groźne uderzenie tuż przy słupku, a kilka minut później popisał się kolejną pewną interwencją.
Pogoń grała dojrzale, konsekwentnie i z ogromną determinacją. Gryf próbował, ale to Lębork był dziś silniejszy, mądrzejszy i przede wszystkim – skuteczniejszy. Przy głośnym dopingu gospodarze domknęli to widowisko jak prawdziwa, dojrzała drużyna. Wynik w pełni oddaje przewagę, klasę i charakter Pogoni w tym meczu. Taką Pogoń chce się oglądać zawsze – walczącą, ofensywną, wierzącą w siebie i grającą z sercem. na trybunach. To było piękne piłkarskie święto, za które należą się wszystkim ogromne brawa.
– Wiedzieliśmy, że musimy postawić się Gryfowi przede wszystkim agresją aż czasami do przesady i to się skończyło niestety kontuzją Damiana Wojdy i bardzo mi przykro z tego powodu – powiedział po meczu Mateusz Michniewicz, trener Pogoni Lębork. – To nie było umyślne zagranie Fabiana. My byliśmy dziś do meczu bardzo dobrze przygotowani, trzymaliśmy się planu, wykorzystaliśmy naszego sprintera Alexa Kolasę i z sytuacji, w której wybijaliśmy piłkę spod swojego pola karnego. Błażej Siłkowski super podprowadził piłkę, zdobył przestrzeń, zagrał Alexowi na wolne pole, a ten z tego zrobił bramkę. Przed przerwą zdobywamy bramkę na 3:1 po nieporozumieniu w obronie Gryfa i na pewno byliśmy dzisiaj bardziej konkretni, zdecydowani i z przebiegu meczu naszym chłopakom bardziej zależało, by zmazać plamę po dwóch ostatnich meczach, gdzie nie zdobyliśmy bramek. Mega się cieszę, bo to jest duża sprawa dla całego miasta, dla naszego klubu i wszystkich ludzi, którzy pomagają temu klubowi, by on rósł i mam nadzieje, że tak dalej będzie. Gryf w drugiej połowie miał bardzo dużo piłki, wiele razy wbijali ją w pole karne, ale na szczęście nie doszli do stuprocentowej szansy, tak aby serce podeszło pod gardło. Gryf był bardzo niebezpieczny, nie bez powodu wygrali swoich siedem kolejnych meczów i zaprezentowali się fantastycznie w meczu z Lechem Poznań.
– Mecz od samego początku ułożył się dla nas fatalnie, nie mogliśmy wejść w ten mecz na swoich warunkach – powiedział Krzysztof Müller, trener Gryfa Słupsk. – Nigdy nie mówię o pracy sędziów, ale dziś była ona fatalna. Moim zdaniem bramka dla Pogoni była ze spalonego. W pierwszej minucie zawodnik Pogoni powinien wylecieć z boiska z czerwoną kartką. Wiem, że delegat oglądał tą sytuację, ja też miałem możliwość obejrzeć tą sytuację. Jest do dla mnie jednoznacznie czerwona kartka. Ja wiem, że na początku meczu sędziowie ich nie dają, ale to zdrowie zawodnika. Zaraz Wojda jedzie do szpitala, najprawdopodobniej połamane żebra, nie może oddychać. Na filmie wyglądało to strasznie. Potem kontuzja zawodnika, który wszedł – Fabiana Słowińskiego, który skręcił kostkę i Gabriela Szygendy, który ma podejrzenie zerwanych wiązadeł krzyżowych. Dodatkowo mieliśmy pauzujących po kartkach dwóch bocznych obrońców, którzy dziś nie mogli wystąpić. Wiele problemów kadrowych od samego początku. Nie możemy jednak szukać wytłumaczenia tylko w tym. Przegraliśmy mecz, byliśmy drużyną słabszą, możemy tylko przeprosić. Po błędach indywidualnych straciliśmy te bramki. Możemy przeprosić tylko za styl w jaki to robiliśmy i pokazać charakter w następnym meczu. Dla Pogoni Lębork był to na pewno mecz typu jak my graliśmy z Polonią czy Lechem Poznań. Grali agresywnie, przesuwali, doskakiwali. Dla nas mecz nie był takiej rangi, ale my też ten mecz chcieliśmy wygrać. Wiemy jak ważny jest dla nas, dla naszych kibiców, ale czasu nie cofniemy, przegraliśmy go. Boli nas to, jesteśmy wkurzeni, ale pracujemy dalej, nie podajemy się.
16. kolejka IV ligi, sobota, 15 listopada 2025, godz. 13:30
Pogoń Lębork – Gryf Słupsk 3:1 (3:1)
Bramki: 1:0 Mateusz Klecha (’17), 1:1 Vadym Kukuruza (’30), 2:1 Alex Kolasa (’34), 3:1 Mateusz Klecha (’45)
Pogoń: Pawłowski – Czarnecki (’86 Werner), Michniewicz, Lengiewicz, Balewski, Siłkowski, Patelczyk, Klecha, Faltyński (’65 Miotk), Bach, Kolasa (’76 Jóskowski)
Gryf S.: Czarniak – Mosiejko, Szygenda (’57 W. Ciechański), Gregorek (’74 Ślusarczyk), Kukuruza, Piechowski, Kwiatkowski, Kazior (’74 Książkiewicz), Wojda (‘7 Słowiński, ’46 Łyszyk), Pryndenta, Wiśniewski
Żółte kartki: Bach, Lengiewicz – Wiśniewski
Po tym meczu Pogoń z dorobkiem 24 pkt. (bilans: 7-3-6, gole: 24-19) zajmuje 9. miejsce w tabeli, a Gryf Słupsk jest na miejscu 5. (33 pkt., bilans: 10-3-3, gole 27-14). Kolejny mecz, w ramach 17. kolejki IV ligi, Pogoń rozegra na wyjeździe w przyszły weekend, a jej przeciwnikiem będą Anioły Garczegorze.
W pierwszej kolejce sezonu (9 sierpnia) Pogoniści pokonali u siebie Stolem Gniewino 1:0, a w drugiej (17 sierpnia) – przegrali na wyjeździe z KP Starogard Gdański 1:3, a następnie zremisowali u siebie (23 sierpnia) z Gromem Nowy Staw 1:1, przegrali na wyjeździe (27 sierpnia) z Gedanią Gdańsk 1:3, wygrali u siebie (30 sierpnia) z Jaguarem Gdańsk 3:0, przegrali na wyjeździe (6 września) z Bytovią Bytów 0:1, wygrali u siebie (13 września) z Powiślem Dzierzgoń 1:0, wygrali na wyjeździe (21 września) z Czarnymi Pruszcz Gdański 4:3, zremisowali u siebie (27 września) z Pomezanią Malbork 0:0 i przegrali na wyjeździe (4 października) z Wierzycą Pelplin 2:3 i wygrali u siebie (11 października) z Piastem Człuchów 4:0, wygrali na wyjeździe (18 października) z Sokołem Bożepole Wielkie 1:0 i zremisowali u siebie (25 października) z Gryfem Wejherowo 2:2, przegrali u siebie (2 listopada) z Arką II Gdynia 0:1 i przegrali na wyjeździe (9 listopada) z Chojniczanką II Chojnice 0:1. Więcej o tych meczach czytaj:
Zabrakło skuteczności. Chojniczanka II Chojnice – Pogoń Lębork 1:0 [ZDJĘCIA]
Pierwsza porażka na własnym stadionie. Pogoń Lębork – Arka II Gdynia 0:1 [ZDJĘCIA]
Derby na remis. Pogoń Lębork – Gryf Wejherowo 2:2
Gol Alexa Kolasy na wagę zwycięstwa. Sokół Bożepole Wielkie – Pogoń Lębork 0:1 [ZDJĘCIA]
Pożyczyli im swoje stroje i wysoko wygrali. Pogoń Lębork – Piast Człuchów 4:0 [ZDJĘCIA]
Przegrali wygrany mecz. Wierzyca Pelplin – Pogoń Lębork 3:2
Podział punktów przy Kusocińskiego. Pogoń Lębork – Pomezania Malbork 0:0 [ZDJĘCIA]
Cztery gole Alexa Kolasy! Czarni Pruszcz Gdański – Pogoń Lębork 3:4
Trzecie zwycięstwo w sezonie. Pogoń Lębork – Powiśle Dzierzgoń 1:0 [ZDJĘCIA]
Trzecia porażka w sezonie. Bytovia Bytów – Pogoń Lębork 1:0 [ZDJĘCIA]
Wielki mecz przy ul. Kusocińskiego. Pogoń Lębork – Jaguar Gdańsk 3:0
Porażka z liderem. Gedania Gdańsk – Pogoń Lębork 3:1
Pierwszy remis w nowym sezonie. Pogoń Lębork – Grom Nowy Staw 1:1
Pierwsza porażka w nowym sezonie. KP Starogard Gdański – Pogoń Lębork 3:1 [ZDJĘCIA]
Udana inauguracja nowego sezonu w IV lidze. Pogoń Lębork – Stolem Gniewino 1:0 [ZDJĘCIA]
Skarb kibica Pogoni, w tym transfery, skład i terminarz znajdziesz tu:
Przypomnijmy, że w trakcie letnich przygotowań do startu sezonu 2025/2026 w IV lidzie Pogoń rozegrała cztery mecze sparingowe, z których dwa wygrała i dwa przegrała. W sobotę, 12 lipca, na stadionie przy ul. Kusocińskiego Pogoń przegrała z trzecioligowym Zawiszą Bydgoszcz 1:2 w jubileuszowym mecz towarzyskim z okazji 80-lecia klubu. Tego samego dnia rozegrano również spotkanie oldbojów, w którym wzięli udział piłkarze-weterani, trenerzy i działacze. Tydzień później, 19 lipca, lęborczanie pokonali na wyjeździe Sokoła Bożepole Wielkie 3:2, a 26 lipca przegrali u siebie z ekstraklasową Arką Gdynia 0:4. Ostatni sparing to zwycięstwo w sobotę, 2 sierpnia, nad Arką Gdynia U19 4:1. Więcej o tych meczach czytaj:
Piłkarze gotowi do nowego sezonu w IV lidze. Pogoń Lębork – Arka Gdynia U19 4:1 [ZDJĘCIA]
Mocne zderzenie z Ekstraklasą. Pogoń Lębork – Arka Gdynia 0:4 [ZDJĘCIA]
Wyjazdowe zwycięstwo w meczu sparingowym. Sokół Bożepole Wielkie – Pogoń Lębork 2:3
Pogoń Lębork zagrała z Zawiszą Bydgoszcz z okazji 80-lecia klubu. Na murawę wybiegli też oldboje [ZDJĘCIA]
Czytaj też o oficjalnym otwarciu ronda im. Pogoni Lębork na osiedlu Sportowa:
Sportowa duma Lęborka uhonorowana. Rondo na osiedlu Sportowa nazwane imieniem Pogoni
O ostatnim meczu Pogoni Lębork w IV lidze w sezonie 2024/2025, w którym drużyna ostatecznie uplasowała się na dziewiątym miejscu w tabeli czytaj:
Hokejowy wynik i porażka na zakończenie sezonu. Gryf Wejherowo – Pogoń Lębork 6:3
Źródło / Zdjęcia / Grafika: Facebook / Pogoń Lębork















































































