Mieszkańcy Nowej Wsi Lęborskiej i okolic mogą spodziewać się dużych zmian nad Jeziorem Lubowidzkim. Akwen przejdzie szereg działań ochronnych.
Działania te mają poprawić jakość wody, ograniczyć zanieczyszczenia i zabezpieczyć cenne gatunki roślin i zwierząt. W planach jest także uporządkowanie terenów wokół jeziora, co poprawi nie tylko stan środowiska, ale też komfort wypoczynku i atrakcyjność miejsca.
Dzięki planowanym pracom jezioro ma odzyskać swoją naturalną równowagę, a mieszkańcy zyskają przestrzeń, która znów będzie czysta, bezpieczna i przyjazna zarówno dla ludzi, jak i przyrody.
Zakres działań jest szeroki i obejmuje m.in.: kompleksowe badania środowiskowe jeziora, renaturyzację i poprawę jakości wód, wzmocnienie ochrony cennych gatunków i ich siedlisk, ograniczenie zanieczyszczeń i uporządkowanie zagospodarowania terenu wokół jeziora.
Kluczowym krokiem było podpisanie 25 września 2025 roku przez wójta Szymona Medaliona umowy z firmą, która specjalizuje się w projektach wodno-środowiskowych.
Choć samo podpisanie umowy to dopiero początek, projekt już teraz otwiera drogę do pozyskiwania środków zewnętrznych – zwłaszcza w ramach unijnej perspektywy finansowej 2021–2027. Otwiera ona również drogę do dalszych prac projektowych oraz uzyskiwania pozwoleń. Rozpoczęcie prac terenowych zaplanowano na 2027 rok .







Witam, od wielu lat przy okazji poszukiwań detektorem metalu oczyszczam jezioro z różnego rodzaju śmieci . Wyjąłem i złożyłem do utylizacji lub okolicznych śmietników dziesiątki jak nie setki kilogramów, butelek, opon , tworzyw sztucznych, ale też kilogramy szkodliwego ołowiu.
Mimo tego jest tam jeszcze mnóstwo pracy.
Przez dziesiątki lat ludzie pozostawili ogrom zanieczyszczeń nie tylko na lądzie ale i w strefie brzegowej jeziora.
Pozdrawiam
Czyli najwiekszym zagrożeniem sa tam ludzie. I zeby przywrócić ekosystem trzeba ograniczyć ludziom korzystanie z tego miejsca. Panie Nitek: misja niemożliwa. Ludzie chamieja coraz bardziej i coraz wiecej smieci bedzie walac sie na dnie i na brzegu tego jeziora. Jednak szanuje Pana za upor w zbieraniu tego syfu i obrone ekosystemu jeziora. Szkoda, ze takich ludzi jak Pan jest garstka.
Brawo za artykuł zero konkretnych informacji temat o niczym !!!
Brawo. Tym razem się uda. We wszystkich tego typu inwestycjach tymi metodami zmarnowano pieniądze i nie wypracowanie żadnych wartości dla przyrody i społeczności.
Rozumiem, że sianko wydane na ekspertyzy, jezioro nadal będzie „niszczało” ale gdzieś w szufladzie będzie piękne opracowanie za kilkadziesiąt tysięcy złotych. Pewnie nadal nie uda się wygospodarować pieniędzy na stworzenie tak potrzebnego miejsca rekreacyjnego. Niemalże wszystkie możliwe plaże są wydzierżawione, ogrodzone i niedostępne dla mieszkańców.
Dużo pomogłoby uświadomienie wędkarzy i ludzi, szczególnie tych młodych z Lęborka, żeby sprzątali po sobie kiedy kończą wizytę nad jeziorem. Serce się kraje jak patrzę na te wszystkie opakowania po futrze dla ryb, albo po fast foodach, grillach itd. Trochę zdrowego rozsądku i kultury i od razu to miejsce zmieni się na lepsze.