Na terenie wsi Roszczyce w gminie Wicko zauważono wilka pozbawionego tylnej kończyny. Jego obecność w pobliżu zabudowań wzbudziła niepokój wśród mieszkańców.
Jak informuje lęborskie nadleśnictwo osłabione zwierzę mogło zostać odrzucone przez watahę i teraz, kierując się instynktem przetrwania, szuka schronienia oraz łatwego pożywienia – niestety, coraz bliżej człowieka. Sytuacja została zgłoszona odpowiednim służbom.
Jak podkreśla nadleśnictwo, obecność wilka we wsi nie jest oznaką agresji, lecz próbą przetrwania. Zwierzę pozbawione tylnej nogi nie jest w stanie skutecznie polować i prawdopodobnie zostało porzucone przez stado.
Wilki z natury unikają ludzi i rzadko dochodzi do bezpośrednich kontaktów z człowiekiem. Osobnik pozbawiony tylnej nogi nie stanowi typowego zagrożenia – jego celem jest przetrwanie, nie atak. Dlatego, jeśli zwierzę zostanie zauważone w pobliżu gospodarstw, należy przede wszystkim nie zbliżać się do niego, nie próbować go dokarmiać, głaskać ani odganiać. Każda próba interakcji może być przez zwierzę odebrana jako zagrożenie i wywołać reakcję obronną.
Mieszkańcom zaleca się, by zabezpieczyli swoje obejścia – warto zadbać o to, aby zwierzęta domowe, takie jak psy i koty, oraz inwentarz gospodarski, przebywały w zamkniętych, bezpiecznych pomieszczeniach. Należy również usunąć z podwórek resztki jedzenia, które mogą zwabiać dzikie zwierzęta, szczególnie te osłabione lub ranne.
Istotne jest również, by nie podejmować działań prowokujących – nie hałasować w celu przepędzenia wilka, nie rzucać w jego stronę przedmiotami i nie próbować śledzić go ani zaganiać, zwłaszcza w obecności dzieci. Jeśli zwierzę samo oddala się z terenu, najlepszym rozwiązaniem jest pozwolić mu spokojnie odejść i nie podejmować żadnych dalszych prób kontaktu.
W przypadku zauważenia wilka lub innych dzikich zwierząt w okolicach zabudowań, należy powiadomić wójta gminy.
Warto przypomnieć, że wilk objęty jest ścisłą ochroną gatunkową. Nie wolno go śledzić ani próbować zaganiać.