Jeszcze dwa lata temu w Lęborku działało zaledwie 13 klubów sportowych. W 2024 roku odnotowano już 20 klubów. Wzrost o ponad 50% w tak krótkim czasie? To nie przypadek, a dowód na to, że mieszkańcy miasta coraz chętniej wybierają ruch, rywalizację i zdrowy styl życia.
Według danych z GUS w 2022 roku do klubów sportowych należało 982 mieszkańców. W 2024 roku to już 1575 osób – czyli o ponad 60% więcej! Jeszcze bardziej imponująco wygląda wzrost liczby aktywnie ćwiczących: z 943 do 1540 osób, co daje skok o 63%.
Kobiety i młodzież na fali
Choć mężczyźni wciąż stanowią większość ćwiczących (1172 osoby), kobiety zyskują coraz mocniejszą reprezentację – w 2022 roku było ich 207, a w 2024 to już 368 pań na treningach.
Rok 2022 pokazał też duże zaangażowanie młodzieży – aż 825 osób do 18. roku życia ćwiczyło w klubach (636 chłopców i 189 dziewcząt). Choć brak jeszcze danych z 2024 dla tej grupy, wszystko wskazuje na to, że ten trend utrzymał się lub nawet przyspieszył.
Więcej trenerów, więcej sekcji?
W 2022 roku działały 22 sekcje sportowe i 39 osób prowadzących zajęcia (trenerzy, instruktorzy i inni). Choć brak porównywalnych danych z najnowszego zestawienia GUS, sam wzrost liczby klubów i członków sugeruje jedno: Lębork potrzebuje (i prawdopodobnie już zatrudnia) więcej specjalistów.
Nie tylko piłka nożna
Choć wielu mieszkańcom sport kojarzy się głównie z Pogonią Lębork i piłką nożną, warto pamiętać, że oferta klubowa miasta jest znacznie szersza. Działa tu m.in. klub lekkoatletyczny, sekcje sportów walki, tenisa ziemnego, a nawet triathlonu. Jest gdzie się spocić – dosłownie i w przenośni.

Sportowy Lębork: co dalej?
Liczby cieszą, ale są też wyzwaniem. Czy infrastruktura nadąża za wzrostem zainteresowania sportem? Czy wsparcie finansowe dla klubów wystarczy, by utrzymać i rozwinąć tę pozytywną tendencję? I co z młodzieżą – czy uda się ją przekonać, że sport to więcej niż tylko „lekcja WF-u”?
Na razie jedno jest pewne: duch sportu w Lęborku żyje i ma się dobrze. A skoro liczby mówią same za siebie – oby rosły z każdym kolejnym rokiem.
Ten sportowy skok to nie tylko statystyka. To znak, że miasto – mimo ograniczonych zasobów – skutecznie inwestuje w aktywność mieszkańców. Teraz wyzwanie to utrzymanie tej tendencji i zadbanie o to, by każdy miał dostęp do dobrej infrastruktury i opieki trenerskiej.