Na drogach powiatu lęborskiego pojawiły się nietypowe tabliczki – „znaki uprzejmości”. To lokalna inicjatywa, która ma przypominać kierowcom, że warto zwolnić, spojrzeć w lusterko i pomyśleć o innych uczestnikach ruchu.
W czasach, gdy na drogach panuje pośpiech i stres, coraz trudniej o zwykłą życzliwość. A to właśnie ona – obok przepisów – decyduje o bezpieczeństwie pieszych i rowerzystów. Nowe znaki mają zachęcać do empatii i ostrożności, zwłaszcza tam, gdzie brakuje ścieżek rowerowych czy przejść dla pieszych.
– „Znak uprzejmości” ma zachęcać do zachowania dystansu 1,5 m od omijanego, bądź wyprzedzanego innego użytkownika drogi i ma skłonić do refleksji nie tylko kierujących samochodami, by dali przestrzeń rowerzyście, ale też np. rowerzystę, czy kierującego hulajnogą, by tę przestrzeń zapewnił pieszemu – mówi Adrian Wenta, wicestarosta lęborski – Jestem przekonany, że warto spróbować i że zamontowane na razie pilotażowo znaki sprawią, że „przypomnimy sobie”, że nie jesteśmy na drodze sami, bo nie zakładam jakiejś złej woli ze strony użytkowników dróg, ale czasem trzeba po prostu przypomnieć to, co zostało zepchnięte na dalszy plan zwyczajnym życiowym pośpiechem i roztargnieniem.
Znaki ustawiono pilotażowo w czterech lokalizacjach: na DW214 w kierunku Siemirowic, za Cewicami w kierunku skrzyżowania z 1320G, w Garczegorzu w kierunku Łebienia i w Lęborku w okolicach cmentarza. Wybrane odcinki to miejsca, gdzie ruch rowerowy jest szczególnie duży, a infrastruktura nie zawsze nadąża za potrzebami. Znaki to pierwszy krok – mają skłonić kierowców do refleksji i zmiany nawyków.






