29/04/2024
Aktualności Sport

By Lębork był przyjazny dla rowerzystów jak Kościerzyna

By Lębork był przyjazny dla rowerzystów jak Kościerzyna

Potrzeby i pomysły rowerzystów nie powinny być bagatelizowane przez władze Lęborka. Tak uważa Adam Matuszek, były prezes Stowarzyszenia Rowerowego, a obecnie lider Grupy Turystyczno-Rowerowej Lew Lębork. Cyklista proponuje budowę drogi rowerowej łączącej Lębork z Jeziorem Lubowidzkim.

reklama

Adam Matuszek to mieszkaniec Lęborka, instruktor turystyki kwalifikowanej o specjalności turystyka rowerowa oraz instruktor znakowania tras turystycznych. W latach 2015-2022 był on także prezesem Stowarzyszenia Rowerowego Lew Lębork, a obecnie kieruje niesformalizowaną Grupą Turystyczno-Rowerową Lew Lębork, która jest spadkobiercą po stowarzyszeniu. Ponadto od ponad 10 lat prowadzi rajdy rowerowe w Lęborku i w powiecie dla mieszkańców oraz gości, których ma na swoim koncie już ponad 100.

Jego propozycja jest odpowiedzią na pomysł władz Lęborka dotyczący budowy ścieżki pieszo-rowerowej wzdłuż ul. Bolesława Krzywoustego (w ciągu DW 214) od zjazdu na działki w Drętowie do przejazdu kolejowego przed Rybkami. Jej całkowity koszt ma wynieść 3 mln zł. Teren jednak nie należy do miasta, którego wkład ma stanowić pół miliona złotych. Ostatecznie, pod koniec listopada podczas sesji Rady Miejskiej, trzynastu radnych opowiedziało się za tym pomysłem, siedmiu wstrzymało się od głosu, a nikt nie był przeciw.
Więcej o tym czytaj:
https://www.lebork24.info/2023/11/27/miasto-znow-buduje-nie-na-swoim-terenie/

– Mi z kolei najbardziej brakuje w 100 proc. bezpiecznej ścieżki rowerowej łączącej miasto Lębork z Jeziorem Lubowidzkim – mówi Adam Matuszek, lider Grupy Turystyczno-Rowerowej Lew Lębork. – Owszem, nad to jezioro można dojechać przez Mosty, ale wówczas musimy minąć, będącą w budowie, ruchliwą drogę S6. Można jechać chodnikiem, ale są to skrajne przypadki patrząc na Prawo o Ruchu Drogowym. Z Lęborka, z okolic cmentarza przy ul. Kartuskiej można co prawda dojechać oznakowanymi trasami rowerowymi lasem nad to jezioro, jednak miejscami są odcinki piaszczyste rowerem typowo miejskim jadąc z małymi dziećmi ciężko się jedzie, a jedyny według mnie odcinek leśny, którym można tam było dojechać (czerwony szlak pieszy od okolic lęborskiego cmentarza) urywa się, gdyż przebiegać będzie tamtędy droga S6.

Cyklista przypomina, że tutaj mogłaby się przydać komisja, która zaproponowałaby urzędnikom zaplanowanie bezpiecznej ścieżki rowerowej z Lęborka do Jeziora Lubowidzkiego (np. łączącą osiedle Lębork-Wschód), a urzędnicy w przyszłości korzystając z doświadczenia komisji mogliby napisać projekt dotyczący budowy tej inwestycji, inwestycji dostępnej dla każdego. Więcej o powołaniu społecznej komisja do spraw budowy ścieżek rowerowych według pomysłu Adama Matuszka czytaj:
https://www.lebork24.info/2023/12/22/srodowisko-cyklistow-liczy-na-konsultacje/

O powołanie organu konsultacyjno-doradczego, który zajmie się opiniowaniem projektów nowych ciągów pieszo-rowerowych i dróg rowerowych apelował też radny Jarosław Litwin. Więcej o tym czytaj:
https://www.lebork24.info/2023/12/04/cyklisci-musza-miec-glos/

Lęborczanin chciałby, aby w niedalekiej przyszłości Lębork posiadał taką siatkę dróg rowerowych, dzięki którym w sposób bezpieczny można by przejechać rowerem na linii zachód-wschód i północ-południe. Jako przykład podaje Kościerzynę.

– Przez Kościerzynę miałem okazję przejeżdżać kilkukrotnie jadąc rowerem – opowiada Adam Matuszek. – Przejeżdżałem od tabliczki wjazdowej do miasta jadąc w kierunku wschodnim od Kościerzyny (Parowozownia) i zachodnim (Wdzydze Kiszewskie). Jechałem przez cały czas ścieżką rowerową bądź ciągiem pieszo-rowerowym. Nie ukrywam, że przejazd rowerem przez Kościerzynę sprawia mi ogromną przyjemność i chciałbym, aby niedługo było tak w Lęborku.

Cyklista odniósł się też do kontrowersyjnego tematu, jakim jest przejazd rowerem przez ul. Staromiejską.

– Nie chcę dolewać oliwy do ognia, ale może i ta kwestia powinna być jednym z zadań komisji do spraw budowy ścieżek rowerowych? – pyta Adam Matuszek. – Może doświadczenie rowerzystów, opinia funkcjonariusza Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Lęborku nakreśli nowe światło na tą sytuację?  Może warto aby osoby, które są decyzyjne w mieście bądź w innym organie samorządu terytorialnego (powiat, inne gminy) skorzystały z doświadczenia takich osób?

Więcej o problemie z rowerzystami na najsłynniejszym lęborskim deptaku czytaj: https://www.lebork24.info/2023/11/09/plaga-rowerzystow-na-leborskim-deptaku/

reklama

Zdjęcia: Facebook / Adam Matuszek / Urząd Miejski w Lęborku

reklama

1 Komentarz

    Brawo Adam, popieram. Nad jezioro jak najbardziej.

    5
    1

Komentarze są wyłaczone