Nie dostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze – to przyczyny dwóch kolizji drogowych, które wydarzyły się na drogach powiatu lęborskiego w ostatnich dwóch dniach. W obu przypadkach kierowcy mogą mówić o bardzo dużym szczęściu, gdyż z dość groźnie wyglądających kolizji wyszli „bez zadrapania”.
Do pierwszej kolizji doszło w sobotę (20 lutego) przed godz. 19.00 na drodze między Lęborkiem a Dziechnem. Kobieta kierująca volwagenem polo wpadła w poślizg i zjechała z drogi do lasu. Miała tyle szczęścia, że auto nie uderzyło w żadne drzewo. Ratownicy stwierdzili nawet, że to był slalom między drzewami.
Nie mniej szczęścia miała młoda para jadąca samochodem marki Hyundai. Dzisiaj przed godz. 11.00 na drodze krajowej nr 6 w miejscowości Piaskowa za szybko wjechali w zakręt. Zbyt mocna kontra i auto zjechało na przeciwny pas ruchu kończąc lądowaniem na dachu w rowie. Tutaj również nic nikomu się nie stało.
Warunki na drogach może nie są typowo zimowe, ale jezdnie są śliskie, o czym widocznie zapominają kierowcy. Nadmierna prędkość, brawura i dochodzi do takich sytuacji, jak te opisane powyżej. Dobrze, że w obu tych przypadkach nic nikomu się nie stało ale przypominam, że takie sytuacje czasami kończą się tragicznie.
Adam Reszka
Fot. http://www.remiza.com.pl
