Mieszkańcy Łeby ze Stowarzyszenia Pomorski Dom zorganizowali akcję wieszania budek lęgowych w okolicach Czarnego Stawku w mieście. W wydarzeniu wzięło udział kilkudziesięciu mieszkańców Łeby oraz przyjaciół miasta.
Lokalizacja powieszonych budek jest nieprzypadkowa. Członkowie stowarzyszenia chcą w ten sposób chcą wyrazić sprzeciw wobec planów budowy parkingu i drogi w lasku przy Czarnym Stawku, co wiązałoby się z wycięciem kolejnych drzew oraz zniszczeniem miejsca tak charakterystycznego dla Łeby.
– Większość mieszkańców rozumie, że największym walorem turystycznym Łeby jest jej położenie w otulinie Słowińskiego Parku Narodowego, pomiędzy morzem Bałtyckim, jeziorem Łebsko i jeziorem Sarbsko, i że to właśnie piękno natury łebskiej przyciąga do miasta rzesze turystów – podaje przedstawicielka Stowarzyszenia Pomorski Dom Marta Frankowska. – Mieszkańcy czują przywiązanie do pięknych terenów swojego miasta nie tylko ze względów ekonomicznych, ale także sentymentalnych. Urodziliśmy się w jednym z najpiękniejszych miejsc na świecie, dorastaliśmy obcując z przyrodą, codziennie wdychając świeże nadmorskie powietrze, ciesząc się pięknem plaży oraz sosnowego lasu.
Działacze liczą, że już tej wiosny zalęgną się w tych budkach pierwsze sikorki i muchołówki. Było to pierwsze działanie Stowarzyszenia, jednak mieszkańcy mają dalsze plany działania.
– Akcja miała być wyrazem sprzeciwu wobec planów budowy parkingu i drogi w lasku przy Czarnym Stawku, co wiązałoby się z wycięciem kolejnych drzew oraz zniszczeniem miejsca tak charakterystycznego dla Łeby – kontynuuje Marta Frankowska. – Stowarzyszenie ma w planach wystąpić z inicjatywą uchwałodawczą w sprawie utworzenia użytku ekologicznego na terenie, na którym znajduje się Czarny Stawek i las. Celem jest renaturalizacja tego bardzo bioróżnorodnego obszaru, który częściowo utracił swoje walory przyrodnicze w wyniku pogłębiania starorzecza, które miało miejsce kilkanaście lat temu. Dzisiaj na tym terenie można spotkać bardzo cenne okazy ptaków: czarny dzięcioł, czaple siwe i białe, kormorany, raniuszki, słowiki, ale także wiewiórki, popielice, czy nietoperze. Członkowie Stowarzyszenia są przekonani, że takie miejsca powinny być chronione dla przyszłych pokoleń. Jak mówi motto Stowarzyszenia Pomorski Dom: „Ten dom nie należy do mnie, ani do Ciebie, ale do tych, którzy przyjdą po nas. A wszystkich nas niebo połączy…”
W ramach swojej działalności Stowarzyszenie Pomorski Dom ma także w planach zorganizowanie akcji sprzątania terenów wokół Czarnego Stawu, która odbędzie się 6 kwietnia. Na wydarzenie zaproszony jest każdy zainteresowany.
Fot. Stowarzyszenie Pomorski Dom
