17/05/2024
Aktualności

Przy stole świętowali odzyskanie niepodległości [Zdjęcia]

Przy stole świętowali odzyskanie niepodległości [Zdjęcia]

Już drugi rok z rzędu mieszkańcy Pogorzelic i okolicznych miejscowości zorganizowali wspólne świętowanie rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Z tej okazji w wiejskiej świetlicy odbyła się degustacja gęsiny oraz rogalików na Dzień Świętego Marcina.

reklama

Obchody 105. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości rozpoczęły się w sobotę, 11 listopada, o godzinie 10:30 od uroczystej mszy świętej za ojczyznę. Następnie wszyscy uczestnicy przeszli w stronę świetlicy w Pogorzelicach, gdzie czekał na nich poczęstunek w postaci pysznej gęsiny i świętomarcińskich rogali. Były też inne specjały, jak np. tradycyjny chleb ze smalcem, ale również desery, w tym ciasta. Była to świetna okazja do spotkania sąsiadów i okolicznościowych rozmów w miłej, świątecznej atmosferze.

– Chcieliśmy znaleźć nasz własny sposób na uczczenie Święta Niepodległości – mówi Szymon Medalion, sołtys Pogorzelic. – Nie chcieliśmy, by było ono tylko patetyczne i podniosłe, ale przede wszystkich radosne i zacieśniające naszą lokalną wspólnotę. Ponieważ jest taka tradycja, że na św. Marcina najlepsza jest gęsina, to postanowiliśmy, że spotkamy się z sąsiadami i wspólnie upieczemy gęsinę. Tak też się stało.

Zakupiono trzy gęsi, a w przygotowanie poczęstunku zaangażowali się mieszkańcy, łącznie z Biblioteką Publiczną w Pogorzelicach i parafią Matki Bożej Częstochowskiej w Leśnicach. W pieczeniu i gotowaniu pomagał też ksiądz proboszcz Tadeusz Drobinski.

– Przygotowania zaczęliśmy w piątek o 8 rano, a wcześniej podzieliliśmy się zadaniami – opowiada Szymon Medalion. – Część mieszkańców piekła rogale świętomarcińskie, a na sam koniec zostawiliśmy gęsinę, którą przyrządziliśmy w męskim gronie. Najpierw je zamarynowaliśmy, później przyprawiliśmy i nadzialiśmy. W sobotę od 7 rano zabraliśmy się w świetlicy, żeby je wstawić do piekarnika w temperaturze 160 stopni. Nie wszystkie się zmieściły, więc jedna musiała się upiec u mnie w domu. Korzystaliśmy z przepisu na gęś po staropolsku, który mówi, żeby gęś namoczyć w solance, natrzeć pieprzem, solą, tymiankiem i oczywiście nadziewać z jabłkami. To jeden z najprostszych przepisów, ale bardzo dobry. Sztuką w tym wszystkim jest to, by gęś wyjąć z piekarnika w odpowiednim momencie, żeby nie była tam za długo, ani za krótko. Idealne mięso łatwo odchodzi od kości i jest bardzo delikatne. Gdy gęś za długo trzymamy w piekarniku, to mięso jest wtedy gumiaste i twarde.

Oprócz mieszkańców Pogorzelic, do świetlicy przyszło też sporo osób z Leśnic i Dziechlina. Łącznie na degustację przybyło około 90-100 osób.

– Gęsi kupiłem z diety sołeckiej, ale pozostałe elementy poczęstunku, jak np. warzywa przynieśli mieszkańcy – informuje Szymon Medalion. – Trochę baliśmy się, że nie wystarczy dla wszystkich, ale wystarczyło. Nie zmarnowały się nawet resztki jedzenia, z których z pewnością ucieszyły się wiejskie zwierzęta.

Z okazji święta 11 listopada, Szymon Medalion rozdał też 105. flag na 105. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Flagi rozwiózł wszystkim, którzy jako pierwsi skomentowali film na Facebooku pomysłowego sołtysa. Jak twierdzi – średnio na jedno sołectwo przypadły cztery flagi.

reklama

Zdjęcia: Facebook / Sołectwo Pogorzelice

reklama