07/05/2024

Jarosław Litwin – Przewodniczący Rady Miejskiej w Lęborku zwrócił się na swoim portalu społecznościowym z apelem do posłów, senatorów, władz wykonawczych w mieście i powiecie, radnych wojewódzkich, powiatowych, miejskich i gminnych o zainteresowanie się „sprawą”. Prosi o uruchomienie swoich kontaktów z osobami, które mają realny wpływ na podejmowanie decyzji o udzieleniu pomocy dla tego przedsięwzięcia. Marzy mu się też spotkanie przedstawiciela rządu, marszałka województwa, starosty, burmistrza, wójta i przedstawicieli rad, w celu podjęcia konkretnych i wiążących decyzji. Jakiej sprawy ów apel dotyczy? Poniżej pełny jego tekst

reklama

Po wybudowaniu S-6 cały ruch na Łebę będzie się odbywał przez drogi na OSIEDLU Lębork-Wschód. To nie żart…

Na samym wstępie chciałbym zaznaczyć, że w czasie, gdy wybierano wariant przebiegu drogi S-6, nie byłem jeszcze samorządowcem. Natomiast ustalanie szczegółowego projektu to domena inwestora, czyli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która swoje decyzje podejmuje po rozmowach jedynie z wójtem/burmistrzem danej gminy/miasta.

15 lat temu, gdy trwały konsultacje społeczne, dzielnica Lębork-Wschód jeszcze nie istniała. Nie miał więc kto zadawać pytań, prosić o szczegóły koncepcji itp. Aktualnie, analizując całą sytuację i widząc oczami wyobraźni to, co czeka nas za niecałe 3 lata, czuję się jednak w obowiązku, by zrobić wszystko co mogę, by:

– po pierwsze, poinformować mieszkańców o tym, jak będzie wyglądała sytuacja po wybudowaniu drogi S-6 (druga połowa 2025 roku);

– po drugie, zmobilizować do działania samorządowców wszystkich szczebli, którzy mają realny wpływ na rozwiązanie problemu.

Mam wrażenie, że temat jest przemilczany, ale też ukrywany. O co chodzi? Już tłumaczę. Po wybudowaniu ekspresówki, turyści jadący do Łeby będą mogli wybrać trzy opcje:

  1. Jadąc od Szczecina: zjechać na Węźle Lębork-Południe (Zachód), a więc przy Małoszycach i kierować się na Łebę tak jak do tej pory przez drogę wojewódzką 214 – a więc ulicami Zwycięstwa, Niepodległości, Kossaka;

2. Jadąc od Trójmiasta: zjechać na Węźle Lębork-Wschód, a więc na granicy Lęborka i Mostów i zjeżdżając w ulicę Abrahama, również kierować się na Łebę tak jak do tej pory przez drogę wojewódzką 214 – a więc ulicami Zwycięstwa, Niepodległości, Kossaka;

3. Jest też opcja trzecia, która niestety, chcąc nie chcąc, będzie dla turystów najszybsza i najkrótsza i na pewno będzie tą, którą proponować będzie każda nawigacja…Otóż węzeł Lębork-Wschód, prócz połączenia z dzisiejszą ul. Abrahama (w stronę ronda Jana Pawła II), będzie też połączony z ostatnim rondem w ulicy Wileńskiej na Osiedlu Lębork-Wschód.

Oznacza to, że dla turystów, zdecydowanie NAJKORZYSTNIEJSZĄ DROGĄ DO ŁEBY będzie zjechanie z węzła w osiedlową Wileńską, by dalej, przez ul. Witosa przejechać nowo utworzonym wiaduktem nad ekspresową S-6 (w miejscu dzisiejszego skrzyżowania z sygnalizacją świetlną), którym zjedzie się w ulicę Kwiatową w Mostach i dalej, już ulicą Gdańską, w stronę Łeby.

Oczywiście taki sam szlak będą pokonywać osoby wracające znad morza do swoich domów. Trasą tą będą też jeździć mieszkańcy np. gminy Łęczyce, pracujący w Lęborku. Taka sytuacja spowoduje CAŁKOWITY PARALIŻ na spokojnym dotąd osiedlu Lębork-Wschód. Przez wąską, gminną drogę,przez cały rok odbywać się będzie też tranzyt pojazdów ciężarowych, m.in. z zaopatrzeniem marketów w północnej części miasta i powiatu.

Do Łeby duże pojazdy będą jeździć również w związku z budową portu serwisowego morskiej farmy wiatrowej „Baltic Power”. Na ulicy Wileńskiej pojawią się również auta, które będą zmierzały do podmiejskich miejscowości w gminie Nowa Wieś Lęborska i innych na północ od Lęborka.

CZY MOŻNA COŚ ZROBIĆ, BY DO TEGO NIE DOPUŚCIĆ?

TAK! Rozwiązaniem tej sytuacji jest utworzenie drogi pomiędzy węzłem Lębork-Wschód a ulicą Gdańską. Ten 650-metrowy odcinek, który stałby się de facto fragmentem planowanej w przyszłości drogi wojewódzkiej 214 (obwodnicy wschodniej Lęborka) rozwiązałby bardzo wiele problemów:

  1. Turyści jadący do Łeby (niezależnie czy od strony Trójmiasta czy Szczecina), z węzła Lębork-Wschód zjeżdżaliby bezpośrednio w omawianą drogę do ul. Gdańskiej – dzięki czemu nie wjeżdżaliby na osiedlową ulicę Wileńską, Witosa i Kwiatową w Mostach. Unikniemy całkowitego ROZJECHANIA dróg gminnych;

2. W sezonie letnim odkorkowana zostałaby ul. Zwycięstwa, rondo Solidarności przy Kupcu oraz Al. Niepodległości (dlaczego: patrz pkt. 1.);

3. Lębork zyskałby kolejne połączenie południowej części miasta z północną (aktualnie tory kolejowe można pokonać tylko w trzech miejscach: poprzez ul. Słupską, Krzywoustego oraz ul. Kwiatową w Mostach);

4. Powstałaby możliwość zmiany przebiegu drogi wojewódzkiej 214 w granicach miasta. Zamiast aktualnego: Krzywoustego-Zwycięstwa-Rondo Solidarności-Niepodległości-Kossaka, przebieg trasy na Łebę od południowej strony miasta mógłby zostać zmieniony na: Krzywoustego-Abrahama-650-metrowe połączenie węzła Lębork-Wschód z ul. Gdańską-Gdańska-Kossaka (lub Syrokomli).

Takie pokierowanie znakami drogowymi na Łebę spowoduje, że ulica Zwycięstwa, rondo Solidarności oraz Al. Niepodległości zostaną „uwolnione” również od turystów wjeżdżających od strony Bytowa i Kościerzyny.

KATEGORIA DROGI

Brakujący, 650-metrowy odcinek jezdni, na pewno nie może zostać drogą gminną (miejską), ponieważ przebiega przez tereny dwóch gmin (Lębork oraz Nowa Wieś Lęborska).

Wobec tego, droga ta spełnia warunki kategorii drogi powiatowej, ale również i wojewódzkiej. Dlaczego? A no dlatego, że omawiany odcinek nakłada się na szlak niegdyś zaprojektowanej przez Zarząd Dróg Wojewódzkich obwodnicy wschodniej Lęborka (214).

Skategoryzowanie drogi jest istotne do tego, by ustalić podmiot, który weźmie na „swoje barki” odpowiedzialność za wybudowanie drogi oraz jej późniejsze utrzymanie.

DOKUMENTACJA I KOSZT INWESTYCJI

Najważniejszy (bo pierwszy), podstawowy krok został wykonany. Na polecenie Burmistrza, Urząd Miejski (jako inwestor zastępczy, za pełnomocnictwem Starostwa Powiatowego), zlecił i zapłacił wyspecjalizowanej firmie zajmującej się projektami drogowymi za utworzenie PROGRAMU FUNKCJONALNO-UŻYTKOWEGO (PFU) dla inwestycji pod nazwą „Budowa bezpośredniego połączenia drogowego pomiędzy węzłem drogowym Lębork–Wschód a ul. Gdańską w Lęborku.”.

Posiadanie PFU, wraz z kosztorysem inwestycji, JUŻ TERAZ pozwala na ogłoszenie przetargu na realizację inwestycji w systemie „projektuj i buduj”. I tutaj dochodzimy do sedna sprawy. Aby ogłosić przetarg, potrzebny jest stosowny „montaż finansowy”, który zapewni realizację przedsięwzięcia. Kosztorys opiewa na sumę 31.051.419,15 zł

Kwota 31 mln zł jest nie do „udźwignięcia” dla budżetu powiatu, miasta, ani wspólnie dla obu samorządów. Nie jest to jednak też suma tak duża, jak jeszcze rok temu szacował Urząd Marszałkowski (dwa, trzy razy więcej). Przy wsparciu Marszałka Województwa lub/i środków z budżetu państwa, zbudowanie tej drogi jest jak najbardziej realne!

CO MUSI SIĘ WYDARZYĆ, BY DOSZŁO DO WYBUDOWANIA POŁĄCZENIA WĘZŁA LĘBORK-WSCHÓD Z UL. GDAŃSKĄ

Chciałbym się mylić, ale oceniam, że jesteśmy tak samo blisko sukcesu, jak i daleko. Stosowna dokumentacja (PFU) już od września ubiegłego roku jest w posiadaniu Burmistrza, Starosty oraz Marszałka Województwa. Od tego czasu minęło sześć miesięcy i odnoszę wrażenie, że te pół roku zostało zmarnowane.

Niestety, ale nie widzę chętnego, decyzyjnego samorządowca, który chciałby podjąć stanowcze działania w kierunku przeprowadzenia tej inwestycji. Nie widzę lidera, który żyłby tematem codziennie i nie zaprzestałby aż do momentu, w którym miasto/powiat uzyskałoby realne wsparcie finansowe, dzięki któremu można by było ogłosić przetarg.

Owszem, kilka miesięcy temu słyszałem, a nawet byłem świadkiem kilku rozmów z przedstawicielami samorządu województwa pomorskiego oraz rządu. Jednak teraz, gdy od września ubiegłego roku mamy wszelkie potrzebne dokumenty, zauważam zaskakującą bierność i niezbyt duże przejmowanie się tematem.

CZASU JEST CORAZ MNIEJ, ALE JESZCZE NIE JEST ZA PÓŹNO!

Mi osobiście temat ten spędza sen z powiek. Stawiam tezę, że niezrealizowanie tej inwestycji RÓWNOLEGLE z oddaniem do użytku lęborskiego odcinka ekspresowej S-6 spowoduje paraliż OSIEDLOWEJ ulicy Wileńskiej oraz całego rejonu Lębork-Wschód. Nie taki był cel… To przyćmi całą radość z połączenia Lęborka z Trójmiastem dwujezdniową trasą szybkiego ruchu.

Poza tym, w wybudowaniu łącznika z węzła Lębork-Wschód do ulicy Gdańskiej widzę też olbrzymią szansę na ogromne odciążenie ruchu kołowego w centrum miasta (pisałem o tym wyżej). Uważam, że nie ma teraz ważniejszego tematu dla lęborskich władz.

Pod koniec ubiegłego i na początku obecnego roku podejmowałem próby dialogu z wieloma samorządowcami różnych szczebli, w celu zainspirowania się tematem i podjęcia stosownych działań. Na ogół uspokajano mnie, że sprawa jest znana i są prowadzone rozmowy na „wyższym szczeblu”. Zagadnienie nie funkcjonuje jednak w ogóle w przestrzeni publicznej. Temat nie istnieje też na posiedzeniach Rady Miejskiej, Rady Powiatu czy też Rady Gminy Nowa Wieś Lęborska, a temat dotyczy też mieszkańców m.in. Mostów i Lubowidza. Problemu nie dostrzegają też lokalne media.

Dlatego też, chcąc mieć czyste sumienie wobec siebie, ale też wobec mieszkańców, postanowiłem podzielić się z Państwem swoimi spostrzeżeniami. Również po to, by ZMOBILIZOWAĆ wszystkich samorządowców do podjęcia wspólnych działań dla szczęśliwego zakończenia sprawy.

Ta 650-metrowa droga nie ma barw politycznych. Będę się cieszył jednakowo mocno, gdy z pomocą finansową przyjdzie Marszałek Województwa, czy też inwestycja zostanie zrealizowana z środków budżetu państwa. A może i z jednej, i z drugiej strony? To by było coś…

Apeluję do posłów, senatorów, władz wykonawczych w mieście i powiecie, radnych wojewódzkich, powiatowych, miejskich i gminnych o zainteresowanie się sprawą. Proszę o uruchomienie swoich kontaktów z osobami, które mają realny wpływ na podejmowanie decyzji o udzieleniu pomocy dla tego przedsięwzięcia. Marzy mi się spotkanie przedstawiciela rządu, marszałka województwa, starosty, burmistrza, wójta i przedstawicieli rad, w celu podjęcia konkretnych i wiążących decyzji.

Czas ucieka nam przez palce. Przy hurraoptymistycznym założeniu, że w ciągu miesiąca uda się zapewnić finansowanie inwestycji, potrzeba około 15 kolejnych miesięcy, by „pierwsza łopata” została wbita w ziemię. Tyle czasu zajmuje ogłoszenie przetargu, wyłonienie wykonawcy, stworzenie przez niego projektu itp. Do tego pewnie drugie tyle, by droga fizycznie powstała.

Ta sprawa to nasza racja stanu. Zróbmy wszystko co w naszej mocy, by ta strategiczna inwestycja została zrealizowana wraz z budową ekspresówki.


Apel kończą potencjalni adresaci: Lębork, Powiat Lęborski, Nowa Wieś Lęborska – Gmina z widokiem, Mieczysław Struk, Piotr Müller, Kazimierz Kleina, Zdzisław Chojnacki – Wójt Gminy Nowa Wieś Lęborska, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) oraz media: e-lębork :: Miasto w sieci, Lębork Nasze Miasto.pl, Lębork24.info, Radio Kaszebe, Zawsze Pomorze, Radio Gdańsk S.A., TVN24

Źródło informacji i zdjęcia: Jarosław Litwin – Radny Miasta Lęborka (FB)

reklama
reklama

2 Komentarze

    Szanowni Państwo, muszę przespacerować się w okolice, które są brane pod uwagę w tej konkretnej sprawie. Jest kilka argumentów za, ale jest kilka kontrowersji, które za mało wybiegają w przyszłość, jeśli chodzi o pełne uwolnienie ulic przelotowych naszego miasta od ciężkiego i turystycznego ruchu drogowego. Osobiście wolałbym, żeby sugestie wypracowane w artykule, nie wyglądały częściowo na lobbowanie jednokierunkowe – bo być może takie domysły mogą się pojawić. Nie mam pewności, że wszystkie możliwe argumenty występują w tym artykule, choć cel jest częściowo zgodny z duchem czasów. To jest na ten moment moje zdanie. Za tydzień dalsze omówienie tej sprawy. Sorry!

    1
    1

    Pewnie a mieszkańcy Gdańskiej to co. Panie Litwin tez nie chcemy tranzytu

Komentarze są wyłaczone