28/03/2024
Aktualności

Porwanie i zabójstwo mieszkańca Lęborka. Sprawcy odpowiedzą przed Sądem Okręgowym w Słupsku…  

Porwanie i zabójstwo mieszkańca Lęborka. Sprawcy odpowiedzą przed Sądem Okręgowym w Słupsku…  

Zabójstwo, uprowadzenia, katowanie w lesie, podpalenia, porachunki kokainowe, groźby z podrzuceniem uciętej głowy wieprza. Do Sądu Okręgowego w Słupsku wpłynął akt oskarżenia przeciwko 10 członkom zorganizowanej grupy przestępczej o charakterze zbrojnym. Głównemu oskarżonemu Emilowi K. grozi dożywocie. Sprawa dotyczy porwania i zabójstwa mieszkańca Lęborka…

reklama

Pomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Gdańsku Prokuratury Krajowej oskarżył zorganizowaną grupę przestępczą o charakterze zbrojnym. Przed sądem staną Emil K., Adam M., Łukasz D., Tomasz N., Sławomir K., Fabian M., Krzysztof S., którzy przebywają w aresztach, a także Zbigniew A., Tomasz K. i Fryderyk Ż., wobec których zastosowano inne środki zapobiegawcze. Większość z oskarżonych znana jest z wcześniejszych przestępstw przeciwko życiu i mieniu. Teraz odpowiedzą za czyny popełnione na terenie województw pomorskiego i zachodniopomorskiego w różnym czasie i w różnych konfiguracjach. Głównym oskarżonym – przede wszystkim o zabójstwo Wojciecha N. z Lęborka – jest Emil K.

Według śledztwa grupa o charakterze zbrojnym w wątku uprowadzenia i zabójstwa Wojciecha N. w tej konfiguracji działała od października 2019 roku do 2 grudnia. W tym czasie Adam M. i Łukasz D. byli na wolności, bo wyszli z aresztu w innej sprawie – podpalenia mieszkania przy ul. Fałata w Słupsku. Oskarżony o zbrodnię Emil K. współdziałał także z Krzysztofem S. oraz Łukaszem K., Marcinem K. i innymi osobami, których sprawy wyłączono do odrębnego postępowania. Z aktu oskarżenia wynika, że od 29 listopada do 2 grudnia doszło do szeregu działań na terenie Gdańska, powiatów wejherowskiego i słupskiego, a przede wszystkim lęborskiego. W ciągu kilku dni zaplanowano i doprowadzono do skutku porwanie 46-letniego Wojciecha N., aby zmusić go do przekazania znacznej ilości kokainy. Role w grupie były podzielone. Krzysztof S. dostarczył informacje dotyczące miejsca spotkań i sposobu kontaktowania się z Wojciechem N., a Emil K. umówił z nim termin i miejsce spotkania przez telefon Krzysztofa S.

W poniedziałek 2 grudnia 2019 roku Emil K. przyjechał z Łukaszem D. toyotą yaris na parking przed Zajazdem Kaszubskim w Lubowidzu. W tym miejscu pojawili się także Adam M. i Krzysztof S. Przyjechali BMW, w którym wcześniej zdemontowali klamkę wewnętrznego mechanizmu odblokowywania prawych przednich drzwi, aby pasażer nie mógł wyjść. Ci dwaj wysiedli z BMW. Tymczasem Emil K. i Łukasz D. wsiedli do samochodu, w którym znajdował się już Wojciech N. W aucie rozegrały się gangsterskie sceny. Napastnicy bili swoją ofiarę po głowie i twarzy, łamiąc jej kości. Emil K. wcześniej odebranym Wojciechowi N. nożem zadawał mu rany, dźgając w pośladek i w dłoń. Dwa ciosy trafiły w tętnicę i żyłę lewego uda. Zakrwawiony Wojciech N. został przeniesiony do toyoty i przewieziony na drogę leśną prowadzącą do Jeziora Lubowidzkiego. Tam czekał volkswagen transporter. Pokrzywdzonemu skrępowano ręce na plecach plastikowymi opaskami samozaciskowymi. Pojazd ruszył w kierunku Słupska. Wojciech N. wykrwawił się po drodze. Tego samego dnia żona Wojciecha N. powiadomiła policję. Rozpoczęto poszukiwania, łącznie z przeczesaniem Słupi. W sobotę 7 grudnia w słupskim szpitalu Centralne Biuro Śledcze Policji zatrzymało jednego z podejrzanych, w niedzielę w lesie między Siemianicami a Jezierzycami odnaleziono zakopane zwłoki Wojciecha N.

Wtedy do sprawy zatrzymano 9 podejrzanych, w tym jednego w Zabrzu. Emil K. został zatrzymany w lipcu 2020 roku w Wielkiej Brytanii, a w październiku 2020 roku przekazany polskim organom ścigania. Tylko on został oskarżony o zabójstwo Wojciecha N. w związku z wzięciem ofiary jako zakładnika. Reszta oskarżonych, która brała udział w uprowadzeniu i pozbawieniu wolności Wojciecha N., odpowie za pobicie ze skutkiem śmiertelnym lub pobicie.

To nie jedyne porwanie zarzucane Emilowi K. Główny oskarżony – między innymi ze Sławomirem K., Tomaszem K., Fryderykiem Ż. – 16 stycznia 2019 roku w Czarnem udawał funkcjonariusza policji, jadąc samochodem marki Kia Ceed z niebieską lampą błyskową na dachu. Gdy Sebastian Ch. opuścił zakład karny, Emil K. pod pozorem zatrzymania pozbawił go wolności ze szczególnym udręczeniem. Sebastianowi Ch. zabrano dowód osobisty i ponad 1700 złotych. Skrępowano mu opaską ręce na plecach, wywieziono go do lasu w kierunku Szczecinka. Tam czekała reszta napastników. Pokrzywdzony został pobity pięściami i pokopany po całym ciele. Był bity metalowymi rurami i kątownikami. Miał złamania, w tym otwarte, kości ręki, nogi i twarzy. Bandyci zostawili skrępowanego pokrzywdzonego w lesie. Sebastian Ch. doczołgał się do drogi wojewódzkiej 201. Pierwszej pomocy udzielili mu funkcjonariusze z Zakładu Karnego w Wierzchowie. Pokrzywdzony trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację ortopedyczną.

7 lutego 2019 roku Emil K. i Sławomir K. oraz Piotr J., który nie został jeszcze oskarżony, napadli z pistoletem hukowym na dwie kobiety w słupskim okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego. Napastnicy grozili pokrzywdzonym użyciem przemocy i próbowali zmusić je do wydania ponad 44 tysięcy złotych. Jednak napad skończył się na usiłowaniu rozboju z uwagi na postawę pokrzywdzonych. Już następnego dnia, bo 8 lutego 2019 roku, Emil K. z tymi samymi członkami grupy groził śmiercią jednej z mieszkanek Słupska i jej rodzinie. Przed drzwiami wejściowymi do jej domu bandyci podrzucili odciętą głowę tucznika wieprzowego. 3 marca 2019 roku Emil K. i Sławomir K. podpalili cztery holowniki drogowe o łącznej wartości 1 150 000 złotych na szkodę właściciela firmy transportowej ze Słupska. O związek z tą sprawą został oskarżony przedsiębiorca Zbigniew A., któremu zarzucono podżeganie innych osób do popełnienia przestępstw rozboju i zniszczenia mienia oraz utrudnianie postępowania karnego. To tylko niektóre zarzuty zawarte w akcie oskarżenia.

Akta sprawy liczą 90 tomów. Sam akt oskarżenia zawiera 73 zarzuty. Siedmiu oskarżonych przebywa w areszcie, a niektórzy już ponad trzy lata – mówi sędzia Jacek Żółć, przewodniczący wydziału karnego w Sądzie Okręgowym w Słupsku. – Teraz musimy przesłać akta do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, ponieważ 19 lutego pięciu oskarżonym mija termin tymczasowego aresztowania i jak najszybciej trzeba je przedłużyć. Na razie nie wiadomo, kiedy rozpocznie się proces. Sprawa jest ogromna, wielowątkowa. Natomiast w wydziale mamy tylko czterech sędziów, a takich obszernych spraw wpływa coraz więcej. Sędzia, która została wylosowana do tej sprawy, aby jak najszybciej wyznaczyć termin, musi odłożyć inne postępowania – dodaje sędzia Jacek Żółć.

Głównemu oskarżonemu Emilowi K. grozi dożywocie. Innym niższe kary w zależności od zarzutów. Jednak większość oskarżonych to recydywiści i kary mogą zostać zwiększone o połowę.

Źródło informacji i zdjęcie: za zgodą gp24.pl (Bogumiła Rzeczkowska), zdjęcie: Łukasz Capar (archiwum)

reklama
reklama

4 Komentarze

    Pozdrowienia do wiezienia
    dobre chlopaki patrza na swiat zza krat

    6
    8

    Swiat zza krat nie taki kolorowy

    Szkoda że jakiegoś policjanta nie uprowadzili, biłbym im wtedy brawo i gratulował

    1
    10

    Bandyty normalnie bandyty!!!!

Komentarze są wyłaczone

POLECAMY
 
close-link