05/05/2024
Aktualności

Czego najbardziej brakuje Wam w Lęborku? [zdjęcia] 

Czego najbardziej brakuje Wam w Lęborku? [zdjęcia] 

Wielokrotnie na lebork24.info pojawiały się różnego rodzaju komentarze, w których nasi czytelnicy sugerowali, że nasze miasto jest nudne i nic się w nim nie dzieje. Trudno powiedzieć, czy jest tak w istocie, tym niemniej warto wspomnieć, że na jednej z lęborskich stron facebookowych od trzech dni toczy się pasjonującą dyskusja na temat tego… czego najbardziej brakuje wam w Lęborku, co warto byłoby otworzyć w naszym mieście, by miało to sens? No i posypały się odpowiedzi, które winny dać naszych włodarzom wiele do myślenia. Mieszkańcom najbardziej brakuje zamkniętej hali rekreacyjnej, w które znalazłoby się miejsce i dla najmłodszych i tych trochę starszych. Lęborczanie chcieliby czegoś na wzór „Smykolandii”, ze ścianką wspinaczkową, licznymi placami zabaw, skateparkiem itp. itd. Marzy im się też piękny lęborski „Aquapark”, taki z licznymi jacuzzi i ciekawymi zjeżdżalniami.

reklama

Mieszkańcy Lęborka wspominali też o dużej galerii handlowej, w której znalazłoby się tez miejsce dla sklepu „Empik” z książkami. Niestety w chwili obecnej na porządne zakupy trzeba udawać się do wciąż odległego Trójmiasta, chociaż „S6” poważnie ten dystans ostatnio skróciła. Niektórzy przekonują, że Lębork potrzebuje muszli koncertowej oraz przyjaznego dla seniorów lokalu z muzyką na żywo, gdzie mogliby się też czasem zabawić lęborczanie 50+, do tego niekonieczne w rytmach „disco(polo)”. Pojawiają się również głosy o „angielski bar sportowy” z dartem (rzutkami), gdzie w przyjaznej atmosferze można by się i zabawić i oddać sportowej rywalizacji. Mieszkańcy Lęborka wspominali też o placu treningowym dla psów, o lodowisku (który to już raz), kasynie a nawet o termach.

Jakie są szanse na realizację tych i wielu innych pomysłów?

Zdjęcia: różne źródła ogólnopolskie

reklama
reklama

3 Komentarze

    Szanowni Państwo, albo temat ten to zwykła zabawa, albo rozmawiamy poważnie. Zacznijmy od potrzebnego w dzisiejszych czasach, niestety ekonomicznego podejścia do sprawy, czyli : „mierzmy siły na zamiary”. I nie bądźmy bardziej infantylni, niż jesteśmy.
    Moje podejście do tej kwestii jest następujące. Przypomnijmy sobie ile niepotrzebnych, błahych tak naprawdę, projektów w zakresie Budżetu Obywatelskiego, zaproponowanych przez Państwa, zostało przyjętych przez tzw. Komisję i przegłosowanych przez mieszkańców, które do dziś nie zostały i za pewne nie będą zrealizowane nigdy – na które zostały „zapewnione” w dawnych czasach, odpowiednie kwoty pieniężne. Szanowni Państwo, musicie sobie zdać sprawę, że przecież prawie wszystko co zaproponujecie sami, czy poprzez swoich Radnych – to oni będą starać się załatwić. I niby to normalna prawidłowość, ale również ich podejście jest drogą do poparcia w ocenie ich pracy i przy następnych wyborach. Teraz „obchodzimy” okres zmniejszenia kwoty przeznaczonej do wykorzystania w BO, co tym bardziej uniemożliwia wyznaczenie na przyszłość jakiegoś konkretnego projektu np. projektu, z tych wyśnionych w artykule.
    Ja się zapytowywuję: dlaczego Radni nie decydowali się w początkowym okresie istnienia BO na wydatkowanie pełnej kwoty na jeden konkretny cel, albo nawet kwot skumulowanych z dwóch czy trzech okresów jednorocznych, co pozwoliłoby na realizację, którejś z inwestycji podawanych jako przykładowe w artykule – co należało odważnie przewidywać. Bo nie pozwalało na to prawo? Bajki.
    A teraz Państwo macie kosmiczne wyobrażenia.
    Moim zdaniem na dzisiaj UM powinien doprowadzić do odpowiedniego wyglądu – choć równie dobrze można to nazwać porządkiem – centrum i szerzej jego otoczenie. Centrum to dla mnie i gości obszar, do którego się wchodzi po przybyciu do Lęborka i opuszczeniu pociągu, autobusu czy samochodu. Mam nadzieję, że Wam wyobraźnia to podpowiada. Jeśli to nie zostanie wykonane to nie mówmy o pięknym i przyjaznym naszym mieście. Oczywiście coraz trudniej jest o tych sprawach rozmawiać wobec dzisiejszych możliwości, ale kiedyś w końcu trzeba to zapoczątkować.
    W dalszym ciągu rozważań pozwolę sobie to „chciejstwo” podzielić na głośne i ciche. Głośne, to projekty związane z potrzebą lub koniecznością wystąpienia hałasu o różnym stopniu natężenia. Weźmy pod lupę taki przykład: nieprzemyślane wykorzystanie wolnej przestrzeni, na której powstał parking przy Al. Niepodległości. Nie dlatego, że powstał na tym miejscu parking, tylko dlatego, że na pociągniętej dalej w kierunku ronda wolnej przestrzeni mógł powstać parking piętrowy, na drugiej części ot choćby taki budyneczek kilkupiętrowy jak na rogu ul. Targowej i tejże Al. Niepodległości. To w nim mogłyby powstać kawiarenki z „podkładem muzycznym” – promującym jednocześnie lęborskie talenty /a w dawnych latach tych było wiele, a teraz grają w przeciągach ulicznych i komponują dla siebie /, a także jakiś klub fitness itp. itd. Ale zbudowany został powierzchniowy parking.
    Ale mamy w mieście kilka lokali, gdzie do spotkań towarzyskich może dołączyć „żywy” spokojny akompaniament, że wymienię „Różaną”, Hotel „Vega”, „Rycerską”, „Zamkową”, choć to tylko przykłady. Może jakiś system „stypendialny” z budżetu Miasta wspomógłby takie kawiarenki czy restauracje i umożliwił umilanie czasu ich klientom – chociażby w określonych godzinach i w wybranych dniach, w związku z czym potrzebny byłby nabór i przegląd młodych talentów?
    Chciałbym Państwu zwrócić uwagę jak ważne jest myślenie w odpowiednim momencie o przyszłości, planowanie i realizowanie takich planów, a temat jest dla nas nie do wyczerpania – niestety.
    To na razie na tyle.

    Moim zdaniem co do sztucznego lodowiska to nie jest problem. Mam miejsce gdzie chciałbym owe lodowisko wybudować. Jest to odstraszający widok po dawnym basenie koło parku i kortów tenisowych. Przymierzam się do tego, dodam fakt iż od trzech lat jestem mieszkańcem Lęborka. Pochodzę z Oświęcimia woj. Małopolskie, gdzie od zarania dziejów Lodowisko jest i było niemal że od zawsze. Lodowisko i Drożyna Hokej na Lodzie K. S. UNIA OŚWIĘCIM to Hluba I WIZERUNEK NIE WĄTPLIWY MIASTA. PRZY POMOCY LODOWISKA I ŻE WSPARCIE PRZYSZLI BY MI NIGDYSIEJSI REPREZENTANCI POLSKI JAK Waldemar Klisiak, Marek Cholewa, Sławomir Wieloch, Pan Smoleń i wielu innych osobowości związanych z Hokejem na Lodzie. Nie chodzi tutaj obecnie aby mieć od już Druzyne Hokejowa na Ekstraklasowym poziomie ale zacząć od drużyny juniorskiej, potem drugoligowe po pierwszą i kto wie być może zawalczyć o Ekstra Klasę. Weźmy pod uwagę fakt iż na Pomorzu dokładnie w Gdańsku był Stoczniowiec Gdańsk ale Włodarze i miasto nie było zainteresowane utrzymaniem drużyny hokejowej… To absurd, weźmy Oświęcim jakie jest miasteczko w porównaniu do Gdańska… I w Oświęcimiu się da a w takim wojewódzkim mieście nie… To o czym tu mówić. W Leborku myślę od wiosny tego roku począć odpowiednie kroki aby takie kryte Lodowisko we wspomnianym miejscu powstało. I czy radni i Włodarze naszego miasta poprą mój projekt to się Okarze…

    Wg mnie brakuje konkretnego marketu jak auchan i galeri handlowej z popularnymi markami. Brakuje rozrywek dla młodzieży typu lodowisko, skate park, parki gdzie można po prostu pospacerowac i pojezdzic na rolkach. Mało jest scieżek rowerowych.

Komentarze są wyłaczone