Policjanci z lęborskiej patrolówki wyeliminowali z ruchu drogowego kierującego, który kierował samochodem pod wpływem alkoholu i wbrew obowiązującego go zakazowi prowadzenia pojazdów. Toyota, którą kierował nie była ponadto dopuszczona do ruchu. Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 1500 zł. Wkrótce usłyszy zarzuty. Odpowiedzialności karnej nie uniknie również pasażer mercedesa, przy którym mundurowi znaleźli narkotyki.
W miniony piątek wieczorem policjanci patrolujący teren Lęborka zatrzymali do kontroli drogowej kierującego toyotą 31-latka z powiatu słupskiego i poddali go badaniu alkotestem. Okazało się, że mężczyzna miał w organizmie prawie pół promila alkoholu. Sprawdzenie w policyjnych systemach informatycznych wykazało, że prowadził auto pomimo sądowego zakazu. Ponadto jego toyota nie była dopuszczona do ruchu. 31-latek został za to wykroczenie ukarany mandatem w wysokości 1500 zł. Natomiast przed sądem odpowie za złamanie zakazu i prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Grozi mu kara 5 lat pozbawienia wolności.
Następnego dnia w nocy uwagę mundurowych, patrolujących teren gminy Cewice zwrócił pasażer mercedesa sprintera, który na widok radiowozu zaczął wykonywać nerwowe ruchy, usiłując schować coś w kieszeni. Okazało się, że 30-letni mieszkaniec tej gminy w zaciśniętej dłoni trzymał woreczek z suszem roślinnym, a w kieszeni miał zawiniątko z białym proszkiem. W związku z podejrzeniem posiadania narkotyków policjanci zatrzymali tego mężczyznę i zabezpieczyli znalezione przy nim środki. Wstępne badanie wykazało, że to najprawdopodobniej marihuana i amfetamina.
Za posiadanie środków odurzających grozi kara 3 lat pozbawienia wolności.
