Nawet dziesięć lat mogą spędzić za kratami lęborczanie, którzy włamali się do jednej z miejscowych hurtowni. Ukradli z niej metalowe przedmioty, które później sprzedali jako złom.
Mężczyźni wpadli, mimo że właściciel hurtowni nie zdążył zgłosić jeszcze kradzieży. Policjanci o podejrzanych mężczyznach wiozących wózkiem elementy metalowych regałów otrzymali zgłoszenie z innego źródła.
Lęborscy funkcjonariusze niezwłocznie udali się do punktu skupu złomu, w którego kierunku zmierzali podejrzani. Szybko namierzyli mężczyzn, którzy sprzedali już skradzione elementy. Okazało się, że to mieszkańcy Lęborka w wieku 35, 34 i 14 lat. Wszyscy zostali zatrzymani.
Dwóm pełnoletnim mężczyznom postawiono już zarzuty kradzieży z włamaniem. Za kradzież z włamaniem grozi nawet dziesięć lat pozbawienia wolności. Natomiast sprawą nieletniego zajmie się sąd rodzinny. Policjanci odzyskali też dwanaście metalowych elementów regałów, które wyceniono na pięć tysięcy złotych. Jak ustalili policjanci, do kradzieży doszło noc wcześniej z wiaty garażowej ustawionej na terenie hurtowni. Na teren obiektu mężczyźni dostali się przecinając siatkę ogrodzeniową.
Fot. KPP Lębork
