15/05/2024
Aktualności

Na łąkach w Janowiczkach spłonął traktor wart 200 tys. zł

Wczoraj przed godz. 15.00 zapalił się podczas prac polowych na łąkach w Janowiczkach ciągnik rolniczy Jonh Deere. Właściciel stracił sprzęt o wartości ok. 200.000 zł. Za tę kwotę można już kupić luksusowy samochód lub duże mieszkanie.

reklama

Nowe maszyny rolnicze, takie jak ciągniki rolnicze czy kombajny zbożowe, to wydatek kilkuset tysięcy złotych. Ten model ciągnika, Jonh Deere 6920, pochodził z 2006 r. jednak jego wartość wynosiła ok. 180.000 tys. Oprócz tego, spaleniu uległy maszyny zamocowane do traktora – tur (ładowacz czołowy wartość ok. 22.000) i częściowo kosiarka.

Ciągnik zapalił się prawdopodobnie od iskry z instalacji elektrycznej. Ogień rozprzestrzenił się błyskawicznie w komorze silnikowej pojazdu. Traktorzysta nie był w stanie sam ugasić pożaru. Straż pożarna miała natomiast problemy z dojazdem. Nawet ciężkie i na współ terenowe wozy strażackie nie są w stanie przebrnąć przez podmokłe torfy.

– Niestety nie byliśmy w stanie podjechać pod samą maszynę, dlatego musieliśmy rozwinąć wszystkie węże, łącznie kilkadziesiąt metrów, by puścić strumień piany – relacjonuje Bogdan Madej z KP PSP w Lęborku. – Jednak maszyna była już prawie całkowicie spalona.

Zarządca gospodarstwa uprawy roślin w Janowicach uważa, że ciągnik był sprawny i zdarzenie było losowe. Tak samo jest z samochodami, które czasami zapalają się na drodze podczas jazdy.

– To bardzo drogi ciągnik, więc zawsze był on dokładnie sprawdzany i myty ze wszystkich brudów i smarów, bo wiadomo, że pracuje w ciężkich warunkach – mówi Piotr Popiela, zarządca. – Nie jest to wina traktorzysty, tylko po prostu zdarzenie losowe.

Adam Reszka

reklama

reklama