Apelujemy do kierowców, by po zimie sprawdzili stan techniczny swoich pojazdów. Od początku roku spaliło się już 6 samochód osobowych i ciężarowych. Tylko wczoraj strażacy byli wzywani 2-krotnie do palących się aut.

Wczoraj wieczorem zapalił się ciągnik siodłowy Scania przy hurtowni PAGO. Auto doszczętnie uległo zniszczeniu, udało się natomiast uratować naczepę wyładowaną towarem. Przewożone w niej produkty były warte ok. 200 tys. zł. Także wczoraj na ul. Kossaka zapalił się podczas jazdy osobowy mercedes. Tylko dzięki szybkiej reakcji kierowcy i przybyłych strażaków auto udało się uratować.
Tylko błyskawiczna reakcja kierowcy i gaszenie pojazdu w pierwszym momencie wystąpienia pożaru daje szansę na uratowanie samochodu. Pojazd wypełniony paliwem, olejami, zbudowany z elementów plastykowych i gumy szybko płonie.
– Samochód potrafi zapalić się zarówno podczas jazdy, jak i stojąc na parkingu, tutaj nie ma reguły – stwierdza st. kapitan Bogdan Madej, rzecznik prasowy KP PSP Lębork. – Oczywiście częściej dochodzi do takich zdarzeń, kiedy silnik pracuje. Zwłaszcza po zimie warto przejrzeć układ elektryczny naszego samochodu. Brud i sól na ulicy powodują korozję końcówek kabli a dziurawe drogi powodują ich obluzowanie. Z autem jest jak z kominem domu. Warto wykonać przegląd okresowy, by później nie mieć kilkutysięczno złotowych wydatków.
W ubiegłym tygodniu na ul. Bema zapalił się opel vectra, a dwa tygodnie temu vw golf na ul. Kossaka. Od początku roku zaaliło się łącznie 6 pojazdów! Wszystkie z przyczyn technicznych.
rak