W ostatnim czasie policja w Lęborku odnotowuje wzrost fikcyjnych zgłoszeń kradzieży telefonów komórkowych. Właściciele komórek prawdopodobnie w obawie przed karą finansową operatora, zgłaszają kradzież telefonu gdy w rzeczywistości np. zgubili komórkę. W przypadku zagubienia telefonu komórkowego w nieznanych okolicznościach jaki i innego wartościowego przedmiotu i gdy zachodzi podejrzenie, że ktoś mógł ten przedmiot znaleźć i go używa, zgłosić należy ten fakt jako podejrzenie przywłaszczenia.
W każdym przypadku przyjęcia przez policję zgłoszenia o kradzieży lub przywłaszczeniu telefonu komórkowego, policjanci sprawdzają kiedy rzeczywiście zaginął telefon, czy używa go inna osoba i gdzie „działa” obecnie komórka. W wyniku takich sprawdzeń może okazać się np. że komórka została zgubiona dużo wcześniej albo, że została np. wstawiona do lombardu przez właściciela, a on zgłasza kradzież, aby uniknąć kar finansowych u operatora sieci
Były również przypadki, że skradziona rzekomo komórka została zgubiona przez właściciela, zupełnie w innym miejscu niż podawał miejsce kradzieży właściciel, ktoś ją znalazł i przywłaszczył. Każdy przypadek zgłoszenia kradzieży komórki jest traktowany indywidualnie jednak może prowadzić do narażenia się na odpowiedzialność karną z zgłoszenie przestępstwa jakiego nie było.
Policja przypomina, że zgłoszenie przestępstwa jakie nie miało miejsca, osobie takiej może grozić do 2 lat pozbawienia wolności.
– Przypominamy również, że używanie znalezionego przedmiotu jest przywłaszczeniem i grozi za to do 3 lat pozbawienia wolności – informuje asp. Daniel Pańczyszyn, oficer prasowy KPP Lębork. – W przypadku znalezienia przedmiotu stanowiącego jakąś wartość należy dążyć do ustalenia właściciela, sprawdzić na policji czy przedmiot nie jest kradziony i odnieść do biura rzeczy znalezionych.
red