Zakaz sprzedaży napojów energetycznych osobom nieletnim, zakaz sprzedaży takich napojów w szkołach i w automatach – to założenia poselskiego projektu, który trafił już do Sejmu. Pilotowana przez ministra sportu i turystyki – Kamila Bortniczuka nowela dotyczy m.in. wprowadzenia zakazu sprzedaży napojów dodatkiem tauryny i kofeiny osobom do 18 roku życia. Zabroniona ma być także reklama tego rodzaju napojów w telewizji w godz. od 06.00 do 20.00. Nowe przepisy mają być surowe także jeżeli chodzi o sankcje za złamanie zakazu. Karą za sprzedawanie napojów energetycznych np. w szkole może być grzywna, a także kara ograniczenia wolności.
O podjęcie zdecydowanych działań ograniczających dostęp dzieci do napojów energetycznych apelował Rzecznik Praw Dziecka podkreślając, że według opinii specjalistów, energetyki są dla dzieci jak używki i powodują różnego rodzaju powikłania układu krążenia. Wśród negatywnych oddziaływań można wymienić:
- skutki uboczne – szybko otrzymany zastrzyk energii równie szybko zostaje wykorzystany, często zbierając ze sobą żniwa w postaci nadwyrężenia naszych naturalnych zasobów energetycznych. Po spożyciu napoju energetycznego może pojawiać się uczucie osłabienia, senność, znużenie czy apatia albo nawet rozdrażnienie i pogorszenie koncentracji.
- sztuczne dodatki – błękit brylanowy, karagen, benzoesan sodu stosowane są w celu zbalansowania smaku i lepszej konserwacji napoju, jednak nie są obojętne dla zdrowia. Mogą podrażniać żołądek, powodować mdłości, a spożywane regularnie prowadzić do rozwoju niektórych chorób, takich jak wrzody żołądka, podrażnienie jelit czy niestrawność.
- ogromna ilość cukru – puszka napoju energetycznego (250ml) zawiera zwykle ok. 30 – 45g cukru. Jest to mniej więcej ¾ zapotrzebowania dorosłej osoby na cukier. Ma to ogromne znaczenie w przypadku osób chorujących na cukrzycę, choroby metaboliczne, otyłość lub mające skłonność do nadwagi. Cukier w energetykach nie spożytkowany podczas aktywności fizycznej odłoży się w organizmie w postaci tłuszczu.
- uszkodzenie szkliwa – wszystkie gazowane napoje z dodatkami barwników, konserwantów i regulatorów kwasowości są szkodliwe dla naszych zębów i dziąseł. Naruszają bowiem warstwę szkliwa powodując mikrouszkodzenia i kanaliki, w których w łatwy sposób gromadzić się mogą bakterie.
Mateusz Kowalewski – prezes zarządu firmy Hortimex, która pomaga wprowadzać nowe produkty na rynek spożywczy, jest zdania, że wprowadzenie zakazu sprzedaży napojów energetyzujących osobom poniżej 18 roku życia ma sens. Jest zdania, że ustawowe ograniczenie dostępności takich produktów może w pewnym stopniu przyczynić się do zmniejszenia spożycia „energetyków” przez dzieci i młodzież.
– Pamiętać jednak powinniśmy o dwóch aspektach: po pierwsze, substancje energetyzujące znajdziemy nie tylko w napojach – znajdziemy je także w batonach czy odżywkach dla sportowców. Ponadto ekstrakt z guarany (a to też kofeina) zawierają różnorakie produkty spożywcze. Po drugie – ograniczenie ustawowe nie zastąpi edukacji – zarówno dzieci i młodzieży, jak i ich rodziców, którzy często także nie są świadomi ryzyka płynącego ze spożywania „energetyków” – mówi.
Ograniczenia takie nie są już niczym nadzwyczajnym: stosowane jest w m.in. USA, zaś w Europie – w Wielkiej Brytanii, Niemczech, na Litwie i Łotwie a także w Finlandii i Islandii.
Źródło informacji: portalspozywczy.pl, bonavita.pl zdjęcie: pixabay
