Jak piszą na swoim FB… Maurycy Frąckowiak i Wiesław Budkowski, w marcu 2019 roku trwały prace ziemne na ul. Gdańskiej. W dn. 04.03.2019r., poniżej skrzyżowania ul. Gdańskiej i ul. Kossaka, odkopano fragment głównego wodociągu żeliwnego o przekroju 300 mm, biegnącego ze zbiornika usytuowanego pod wieżą ciśnień do miasta. Mimo padającego deszczu staliśmy obserwując pracę koparki. W pewnym momencie jej „łyżka” natrafiła na ceglane podłoże i przebiła je, natomiast woda znajdująca się w wykopie natychmiast spłynęła i znikła w powstałym otworze. Weszliśmy do wykopu oraz ujrzeliśmy ze zdumieniem, iż w poprzek ul. Gdańskiej biegnie „tunel”. Jego strop stanowiło ceglane sklepienie w kształcie łuku. Włożony do otworu szpadel nie sięgał dna i nie sięgnął poziomu wody, która wlała się do tunelu. Niezwłocznie przywieźliśmy na miejsce aparat fotograficzny i wykonaliśmy serię zdjęć. W międzyczasie ułożono nową rurę i koparka zasypała część wykopu. Na szczęście nie do końca i jeszcze widoczny był fragment ceglanego łuku tunelu, który udało się utrwalić na fotografii.
Po dyskusji i głębokiej analizie obaj Panowie doszli do następujących wniosków:
- przebite łyżką koparki sklepienie nie jest piwnicą,
- sklepienie tunelu zostało wykonane cegłą maszynową, a więc nie jest to dzieło rąk ludzkich powstałe w dawnych wiekach,
- z uwagi na usytuowanie nie jest to filar mostu przerzuconego nad fosą, który był opisywany we wcześniejszej publikacji na FB.
- pozostaje tajemnicą dlaczego tunel biegł w poprzek ul. Gdańskiej, dokąd biegł i czemu miał służyć?
Ile podobnych tajemnic skrywa jeszcze nasze miasto? Dyskusja na temat podziemnych tuneli Lęborka zdaje się nie mieć końca… Może kiedyś, ktoś odkryje coś więcej…
Źródło informacji i zdjęcia: Maurycy Frąckowiak (FB)







