Lęborskie Prawo i Sprawiedliwość, 9 września przedstawiło swojego kandydata na burmistrza Lęborka. Jest nim Edmund Głombiewski, obecnie radny Rady Powiatu Lęborskiego. Kandydat PiS ma również doświadczenie w wyborach na burmistrza Lęborka. Próbował on swoich sił w wyborach samorządowych w 2006 r. zdobywając poparcie nieco ponad 12% lęborczan. Czy teraz będzie lepiej?
– Sytuacja budżetu lęborskiego Lęborka jest bardzo trudna – mówi Edmund Głombiewski, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na burmistrza Lęborka. – Za 2013 rok deficyt miasta Lęborka wynosił 9,4 miliona złotych, a na ten rok planowany jest w kwocie 7,7 miliona złotych. Łącznie zadłużenie Lęborka na koniec 2014 roku wyniesie około 55 milionów złotych, czyli 41,2% dochodów miasta na rok bieżący. W związku z tym każda osoba, która podejmie się kandydowania do funkcji burmistrza musi brać pod uwagę stan wyjściowy.
Okazuje się więc, że większość obecnych inwestycji wykonywanych jest na kredyt, który w przyszłej kadencji będzie problemem dla nowego burmistrza.
– W swoim życiu zawsze starałem się być człowiekiem odpowiedzialnym – dodaje Edmund Głombiewski. – Pełniąc funkcję wicewojewody pomorskiego w latach 1999-2001, czyli w okresie w którym wprowadzany był drugi etap reformy samorządowej polegającej na wprowadzeniu drugiego szczebla samorządu terytorialnego przyszło mi nadzorować bardzo ważne sprawy związane z uwłaszczeniem samorządów, reformą oświaty i zdrowia. Myślę więc, że moje doświadczenie z tego okresu będzie bardzo pomocne.
Głombiewski odniósł się również do obecnej sytuacji w Lęborku, gdzie od kilkunastu już lat władza dzierżona jest przez jedne ugrupowanie i jednego włodarza.
– Uważam, że problemem dalszego rozwoju demokracji na szczeblu samorządowym w Polsce jest brak wymiany władzy – mówi kandydat PiS. – Jeśli władza się nie zmienia, to rodzą się różne patologie. W mojej ocenie, funkcję burmistrza czy wójta powinno się pełnić maksymalnie przez dwie kadencje. Jeśli przychodzi ktoś nowy, jest szansa, na zdynamizowanie wielu spraw.
Radny Prawa i Sprawiedliwości przedstawił również swoje plany i pomysły na przyszłość.
– Wśród głównych problemów, jakie chciałbym rozwiązać w pierwszej kolejności, jest problem bezrobocia – mówi Głombiewski. – Jest to szczególnie bolesne dla ludzi młodych. Zamierzam prowadzić dialog z przedsiębiorcami i wsłuchiwać się w ich potrzeby. Najważniejsze jest bowiem pobudzenie gospodarki. Istotnym jest, by przedsiębiorcy nie zamykali swoich firm, bądź ich nie wyprowadzali ich z Lęborka. Podczas przeprowadzania analizy rynku przed inwestycją, inwestor bierze pod uwagę stosunek władz lokalnych do biznesu. Pomysłów mieszkańcy mają dużo, ale trzeba ich słuchać. W powiecie lęborskim według stanu na styczeń bieżącego roku stopa bezrobocia wynosiła prawie 22 procent przy średniej w województwie około 13 procent. To dość duża różnica. Powinniśmy dać szansę młodym ludziom, żeby nie uciekali z Lęborka.
W dalszej perspektywie chciałbym doprowadzić do wykorzystywania źródeł geotermalnych z odwiertów prowadzonych w naszym powiecie w celu wydobywania gazu łupkowego. – Dostrzegam taką szansę, ponieważ na Pomorzu złoża są na dużej głębokości. Wykorzystanie odwiertów, które sięgają źródeł geotermalnych mogłoby być produkcją uboczną wydobywania złóż gazu łupkowego. To w zasadzie jeden koszt.
Na zakończenie konferencji prasowej Edmund Głombiewski zaprosił wszystkich przyszłych kandydatów na burmistrza Lęborka do przeprowadzenia wspólnej debaty.
Bliżej osobę Edmunda Głombiewskiego mogliśmy poznać także podczas wręczenia Honorowego Wyróżnienia Rady Miejskiej w Lęborku "Lęborski Lew" w 2012 r. Wiele kontrowersji wzbudziła rezygnacja Głombiewskiego z tego wyróżnienia.