Radny Zbigniew Rudyk podsumował 3-letnią kadencję burmistrza Witolda Namyślaka oraz obecnej Rady Miasta. Ocena niestety nie była pozytywna. Za dotychczasową pracę, burmistrz oraz rządząca koalicja, otrzymali – dosłownie – czerwone kartki.
Skąd tak krytyczna ocena władz Lęborka? Radny Rudyk (Prawo i Sprawiedliwość) wypunktował dotychczasowe działania burmistrze, które doprowadziły, zdaniem radnego, do złej sytuacji w mieście.
– Moim zdaniem, zdaniem ugrupowania PiS i w dużej części także mieszkańców Lęborka, muszę wyrazić swoje niezadowolenie z tego co jest robione – mówił na sesji radny Zbigniew Rudyk. – Nikt nie zaprzeczy, że w ciągu kilku lat, czyli w okresie kiedy w mieście rządzi burmistrz Namyślak, z Lęborka wyjechało prawie 6.000 osób. To nie przypadek. W Lęborku po prostu brak nowych miejsc pracy. Za to dla pana, panie burmistrzu czerwona kartka.
Na jednej czerwonej kartce jednak się nie skończyło. Kolejne kartki burmistrz otrzymał za zadłużanie miasta. Jak stwierdził radny Rudyk, w mieście przeprowadza się sporo inwestycji i to dobrze, ale nie można tego robić za kredyty. Zadłużenie miasta (m.in. poprzez zaciągnięte kredyty długoterminowe, czy sprzedaż obligacji komunalnych) wynosi obecnie 50.000.000 zł. To prawie połowa całorocznego budżetu miasta. Trzecia czerwona kartka za nieściągnięcie 5 mln zł podatków od mieszkańców Lęborka i kolejna za brak ścieżek rowerowych i fatalny stan dróg.
– Już po trzeciej kartce powinien pan zejść z boiska – mówił do burmistrza Namyślaka radny Rudyk. – Jak spotkam starostę Tyburskiego, to też mu dam za drogi czerwoną kartkę. Wjeżdżając do naszego powiatu od razu widać, że wjechało się do Lęborka.
Kolejne kartki otrzymali koalicyjni radni, za ślepe popieranie i przegłosowywanie wszystkich uchwał burmistrza miasta. Na te słowa jeden z koalicyjnych radnych stwierdził, że radny Rudyk powinien przyznać czerwoną kartkę także sobie, za przeszkadzanie na sesji.
– Czerwoną kartkę przyznaję również sobie, bo jestem w tej radzie i też ponoszę odpowiedzialność za to co się tu dzieje – stwierdził Rudyk. – Ostatnią kartkę mam dla przewodniczącego rady miasta. Niech potnie ją na 15 kawałków i wręczy każdemu radnemu w koalicji.
Większość radnych podeszła z uśmiechem do słów radnego, a po jego wystąpieniu spokojnie wrócono do kontynuowania obrad.
Adam Reszka