10 marca 1945 r. Lębork został zdobyty przez żołnierzy armii radzieckiej. Z okazji 68. rocznicy odzyskania wolności na cmentarzu żołnierzy radzieckich poległych podczas II wojny światowej złożono kwiaty.
W uroczystościach uczestniczył oprócz Witolda Namyślaka burmistrza Lęborka, Wiktora Tyburskiego starosty lęborskiego czy Adam Stenki przewodniczącego Rady Miasta w Lęborku uczestniczył także Konsul Generalny Federacji Rosyjskiej w Gdańsku Sergej Puczkow. Dyplomata przyjechał do Lęborka na zaproszenie samorządowców lewicy: radnego Sejmiku Województwa pomorskiego Piotra Gontarka, radnej powiatu lęborskiego Teresy Ossowskiej-Szary i radnego miejskiego Macieja Szredera. Oprócz tego kwiaty na cmentarzu złożyli przedstawiciele SLD i liczna grupa mieszkańców Lęborka.
Niestety uroczystości zakłóciła grupa młodzieży, która stanęła z transparentem przed cmentarzem. Widniał na nim napis „Sowietom kwiaty składacie, żołnierzy wyklętych nie pamiętacie”. Znaleźli się również bardziej zagorzali przeciwnicy. Dwóch z nich słownie zaatakowało radnego Macieja Szredera, a następnie policjantów, którzy interweniować i zatrzymali krewkich „antykomunistów”
Wyzwolenie Polski spod okupacji faszystowskich Niemiec jest traktowana dwojako. Jedni uważają, że było to wyzwolenie, inni że nastąpiła druga okupacja – sowiecka. Nie zmienia to jednak faktu, że w naszym kraju ginęli żołnierze, którym polityka była obojętna i to nie oni tworzyli ustrój i ustalali granice. Faktem też jest, że część „czerwonoarmistów” nie tylko walczyła, ale również grabiła, szczególnie na terenach odzyskanych, a za takie uznawano m.in. ziemię lęborską, która przed wojną należała do III Rzeszy. Dlatego też na cmentarzu żołnierzy radzieckich pochowani są nie tylko ci, którzy walczyli na pierwszej linii frontu, ale również ci, którzy często zostali zastrzeleni przez NKWD za popełnione przestępstwa na miejscowej ludności.
Moim zdaniem Polacy zamiast pamiętać o historii, tą historią wciąż żyją. Jesteśmy podzieleni na tych, co uważają, że Armia Czerwona Polskę wyzwoliła i na tych co ją zniewoliła. Historię powinniśmy zostawić historykom. Kochamy np. Anglików czy Francuzów, chociaż tak naprawdę to te państwa przed i po wojnie nie udzieliły nam pomocy. Natomiast nie potrafimy żyć w zgodzie z naszymi najbliższymi sąsiadami – Rosjanami, Niemcami, Ukraińcami czy Litwinami.
Rosjanie w wyniku wojny ucierpieli nie mniej niż Polacy. Wojska Niemieckie, które okupowały ten kraj stosowały zasadę „spalonej ziemi”. Rosjanie nie znali natomiast litości wobec żołnierzy Niemieckich. Internowano ich do obozów na Syberii, z których już większość nie wróciła. Teraz między Niemcami i Rosjanami panują stosunki, o których nasz kraj może tylko pomarzyć i bynajmniej nie jest to tylko wina polityków.
Taki mój apel do czytających: Pamiętajmy o naszej historii, uczmy się jej i szanujmy, ale nie żyjmy nią.
Adam Reszka/Fot. Zbigniew Junik