Cztery auta przewoził na lawecie mieszkaniec Lęborka, który do kontroli drogowej został przez strażników granicznych zatrzymany na krajowej szóstce. Jak się okazało, dwa spośród pojazdów – Peugeot i VW Caddy – zostały we Francji wycofane z ruchu bez prawa ponownej rejestracji. Co więcej, osobowy Peuegeot był już nawet częściowo spalony. W myśl przepisów, samochody powinny zostać zgłoszone jako odpad, a kierowca uzyskać zezwolenie na transgraniczne przemieszczanie odpadów. Takiego dokumentu lęborczanin nie miał. Pojazdy podlegające zgłoszeniu jako odpad zatrzymali 31 października niedaleko Słupska funkcjonariusze Straży Granicznej z Ustki.
– W związku z naruszeniem ustawy o transporcie drogowym wobec kierowcy, a zarazem właściciela firmy przewozowej, zostanie wszczęte postępowania administracyjne za wykonywanie przewozu drogowego odpadów niebezpiecznych bez wymaganego zezwolenia – informuje por. SG Andrzej Juźwiak, rzecznik prasowy komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku. – Dodatkowo ustecka Straż Graniczna złoży zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Słupsku o popełnieniu przestępstwa z art. 183 § 5 Kodeksu karnego – przewóz z zagranicy odpadów niebezpiecznych bez zgłoszenia i zezwolenia, które zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
red