– Dwa drzewa zlokalizowane w paku im. Marii i Lecha Kaczyńskich zagrażają przechodniom i należy je jak najszybciej wyciąć – uważa radny Zbigniew Rudyk. Na wycinkę trzeba będzie jednak poczekać, bo Urząd Miejski w Lęborku w trwającym okresie jesienno-zimowym nie planuje takich działań.
Chodzi o dwa stojące obok siebie drzewa, znajdujące się bliżej ulicy Bohaterów Monte Cassino. Oba nie są w dobrej kondycji i mają osłabione konary. W dodatku jedno z nich ma rozłupany pień. Radny Zbigniew Rudyk uważa, że drzewa trzeba wyciąć, zanim dojdzie do nieszczęścia.
– Podczas prac rewitalizacyjnych w parku Kaczyńskich wycięto ponad dziesięć drzew, co spowodowało, że mieszkańcy podnieśli wielkie larum – mówi Zbigniew Rudyk, radny Rady Miejskiej w Lęborku. – Teraz widać, że to było jeszcze za mało. Te dwa drzewa stojące obok siebie są do wycięcia, a przynajmniej do przebadania, czy nie zagrażają bezpieczeństwu przebywającym w pobliżu osobom. Młodzież z pobliskiego „Rolniczaka” przesiaduje na ławkach w bliskiej odległości od tych drzew. Czy ktoś w Urzędzie Miejskim w Lęborku zdaje sobie sprawę z tego, co mogłoby się zdarzyć, gdyby konary tych drzew spadły na przechodniów? Oby władze miasta się tym zajęły i to jak najszybciej! – podsumowuje radny Rudyk.
Tymczasem Urząd Miejski w Lęborku na ten moment nie zamierza się tą sprawą zajmować. Do ewentualnej wycinki na pewno nie dojdzie w tym roku.
– W parku Kaczyńskich są dwa-trzy osłabione drzewa – mówi Janusz Pomorski, kierownik Referatu Promocji i Kultury Urzędu Miejskiego w Lęborku. – Obserwujemy je, jednak w najbliższym czasie nie mamy w planach ich wycinki.
















Dobrze, za radny Rudyk mówi co trzeba zrobić, bo byśmy pewnikiem bez niego zginęli XD