To koniec pewnej futbolowej historii w Lęborku. Choć liga powróciła na sportową mapę Lęborka na początku roku, pełna emocji, pasji i piłkarskiego klimatu – niestety kończy swoją działalność.
Lęborska Liga Minifutbolu, zadebiutowała w 2017 roku jako lokalna, oddolna inicjatywa inspirowana Gdyńską Ligą Minifutbolu. Choć gdyński pierwowzór przestał istnieć, lęborska wersja żyła własnym życiem – i to z dużym zaangażowaniem. Niestety, pandemia COVID-19 wymusiła kilkuletnią przerwę.
W styczniu 2025 roku Liga powróciła – pełna nadziei, nowej energii i chęci do dalszego działania. Do wstąpienia do ligi zgłosiło się ponad 30 drużyn co przekłada się na ponad 450 zawodników! Ten powrót, choć krótki, pokazał, że duch lokalnego futbolu wciąż żyje. Jednak – jak się okazało – nie na długo.
O końcu działalności organizatorzy poinformowali w emocjonalnym, ale i pełnym humoru komunikacie: – To już koniec naszej przygody zwanej Lęborską Ligą Minifutbolu. I nie, to nie jest prima aprilis, ani kolejny walkower – tym razem naprawdę schodzimy z boiska – czytamy w komunikacie.
Organizatorzy nie ukrywają, że decyzja o zakończeniu działalności nie była łatwa. W swoim oświadczeniu wskazują na kilka kluczowych problemów. Jednym z nich jest brak formalnego zaplecza – bez stowarzyszenia nie było możliwości zapewnienia zawodnikom ubezpieczenia, a co za tym idzie, bez stowarzyszenia nie dało się też zdobyć finansowania, sponsorów ani wsparcia od samorządu. Organizatorzy za powód zakończenia działalności wskazują również osobiste zobowiązania organizatorów, które uniemożliwiły dalsze prowadzenie ligi na wysokim poziomie oraz brak struktury personalnej, która mogłaby pociągnąć ciężar całego projektu.
Reaktywacja z 2025 roku była dowodem na to, że nawet po dłuższej przerwie można wrócić z pomysłem i energią. Przez kilka miesięcy rozgrywki znów tętniły życiem, a lokalne boiska – emocjami.