Patryk Bianga został odwołany z funkcji wiceprzewodniczącego Lęborskiego Związku Powiatowo-Gminnego.
Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Lęborku głosowano nad odwołanie radnego Patryka Biangi z Lęborskiego Związku Powiatowo Gminnego, w którym pełnił funkcję wiceprzewodniczącego od blisko roku. Działał w nim społecznie i bez wynagrodzenia.
Decyzja burmistrza Lęborka o odwołaniu spotkała radnego podczas pobytu na urlopie. Frekwencja radnego na posiedzeniach związku była stu procentowa.
– Decyzja spotkała mnie bez żadnej komunikacji, bez żadnej rozmowy, bez żadnego dialogu – mówił radny Patryk Bianga, podczas sesji rady miejskiej w Lęborku. – Nie wiedzieli o tym nawet członkowie LZPG. Są oni tak samo zdziwieni, że niedawno ponieśli koszty z chociażby moim podpisem elektronicznym, upoważnieniami w banku. Jest to decyzja i uchwała pana burmistrza i mam świadomość, że jest to cena mojej niezależności, moich wypowiedzi, moich decyzji, które podejmowałem wcześniej. Jeżeli taka jest cena niezależności w lokalnym samorządzie to znaczy, że nie idziemy w dobrym kierunku.
Burmistrz Miasta wypowiadając się na sesji, zaznaczył, że radny po powrocie z urlopu przez trzy dni dzwonił do wielu osób jednak z nim się nie skontaktował.
– To gdzie jest ten dialog, skoro przez trzy dni obdzwonił pan naprawdę wiele osób, ale do mnie nie zadzwonił – mówił Jarosław Litwin. – Dlaczego Pan do mnie nie zadzwonił? Dlaczego Pan do mnie nie przyszedł? Wspominał Pan na jednej sesji, że musi się Pan do mnie wybrać, aby porozmawiać, no niestety nie dotarł Pan, więc to Pan sam się wypisuje z dialogu, a potem zarzuca Pan komuś, że z Panem nie rozmawia. Na ostatniej sesji, przy poszerzaniu granic, powiedział Pan, że nie wie Pan, jak ma zagłosować, bo jest Pan członkiem LZPG i reprezentuje interesy różnych gmin. Dlatego ja teraz proszę, aby Rada Miasta wybrała takiego delegata, który nie będzie się takim argumentem zasłaniał i będzie wiedział, że on jest radnym przede wszystkim Lęborka i działa w interesie Lęborka, a nie innych gmin, bo w tej sali Lębork jest najważniejszy, a nie inne gminy.
W sprawie odwołania wiceprzewodniczącego odbyły się cztery komisje, które decyzji nie zaopiniowały jednogłośnie. Dwie opinie komisji były negatywne, jedna bez opinii oraz jedna pozytywna. Na sesji Rady Miejskiej 12 radnych zagłosowało za jego odwołaniem. Przeciw odwołaniu zagłosowało 9 radnych.
Ostatecznie na to stanowisko wybrano nowego wiceprzewodniczącego – radną Magdalenę Miedzińską.
A mówiłem startuj na burmistrza to wybrali zezowatego z pisu obywatela
Ten burmiszcz to nieporozumienie.
No cóż, ja niestety jestem jedna z tych osób, które po dziś dzień czekają na spotkanie z Panem Bianga. I jest wielu takich co tez czekali i sie nie doczekali spotkania. Pan Bianga ma to w zwyczaju, że chętny jest do wielu rzeczy, gorzej wychodzi realizacja tych checi. Za duzo srok za ogon (; Nie dziwi mnie wiec odwolanie ze stanowiska. Bo co z tego, ze praktycznie jest wszedzie, malo z lodówki nie wyskoczy, a tematy ogarnia na pół gwizdka.