Władze podjęły decyzję o wycięciu wiekowej lipy, która rośnie na rynku w Lęborku. Powodem wycinki jest zły stan zdrowia rośliny.
Mieszkańcy miasta ponownie nie otrzymali żadnej informacji, dlaczego kolejne drzewo idzie do wycinki. Podobny problem pojawił się przy okazji realizacji projektu rewitalizacji parku im. Marii i Lecha Kaczyńskich. Z decyzją o wycięciu schorowanego drzewa nie należy się sprzeczać, jednak mieszkańcy o wszystkim dowiadują się jako ostatni.
Namalowany pomarańczową farbą X na drzewie zauważyła radna Bożena Pobłocka, która już na początku lutego złożyła zapytanie do władz miasta w tej sprawie. W odpowiedzi zastępca burmistrza Jerzy Pernal napisał, że drzewo od 2-3 lat zaczęło obumierać i może stanowić zagrożenie dla pobliskich budynków oraz osób, które przebywają w bezpośrednim otoczeniu lipy. Decyzję o wycince podjął Starosta Powiatowy i została ona poparta opinią Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Gdańsku.
Jako główny powód obumarcia lipy zostały podane niekorzystne warunki abiotyczne, czyli nieożywione. Lipa jest bardzo mocno zabudowana i jej korzenie zostały mocno obcięte przy okazji budowy nowych pawilonów. Ponadto budynki sprawiły obniżenie się ilości powietrza w glebie, co przybiło gwóźdź do trumny.
Termin wycinki drzewa został wyznaczony na rok 2024. W ramach rekompensaty za wycinane drzewa władze miasta zostały nałożone obowiązkiem zasadzenia nowych drzew na terenach miejskich w liczbie około 200 sadzonek. Działania w tym kierunku wykonują pracownicy Wydziału Utrzymania Zieleni Miejskiej Urzędu Miejskiego w Lęborku.
