15/05/2024
Aktualności

Schronisko w Małoszycach zachęca do adopcji

Schronisko w Małoszycach zachęca do adopcji

Ponad trzydzieści psów i dwadzieścia kotów czeka na nowych właścicieli w Schronisku dla Zwierząt w Małoszycach. Dziś warto o nich pomyśleć szczególnie, gdyż obchodzimy właśnie Dzień Zwierząt Bezdomnych.

reklama

Dzień Zwierząt Bezdomnych ustanowiono w 2000 roku w Holandii, by zwiększyć świadomość ludzi w tym zakresie i zmniejszyć skalę problemu. Szacuje się, że w Polsce może żyć od miliona do nawet czterech milionów bezdomnych zwierząt. Liczbę tę można zmniejszyć decydując się na sterylizację swoich zwierząt i adoptowanie zwierząt znajdujących się w schroniskach, a nie ich kupowanie. W powiecie lęborskim pomoc porzuconym zwierzętom niesie już od 21 lat schronisko w Małoszycach – najstarsza taka prywatna placówka w Polsce. Aktualnie posiada pod opieką 34 psy i około 20 kotów. Specjaliści zalecają, by decyzję o adopcji podejmować w oparciu przede wszystkim o charakter zwierzaka, a nie jego wyglądem. Zastanów się, czy chcesz przygarnąć szczeniaczka, psa w średnim wieku, czy może staruszka.

Porozmawialiśmy o tym ze Sławomirem Twardziak, który wraz z żoną i córką
prowadzi małoszycką placówkę.

– Jak wybrać zwierzaka ze schroniska dla siebie?
Jeżeli dzwoni do nas osoba zainteresowana adopcją, to zawsze zadajemy pytania: Czy ma dom, czy blok i wtedy wiemy jakiego psa czy kota możemy zaproponować. Sztuką nie jest wziąć i jakoś to będzie, to jest decyzja, która w pierwszych miesiącach dla psa i nowego właściciela jest kluczowa.

– Jakie są etapy adopcyjne w schronisku?
Takie same jak w innych schroniskach. Zwierzę, które trafia do schroniska ma określoną ilość 14 dni ustanowioną przez państwo. Jeżeli po tym czasie nikt się nie zgłosi, zwierzę jest gotowe do adopcji.

Czy przy wyborze danego zwierzaka, przyszły właściciel pozna historię i historię leczenia?
– Oczywiście jeżeli znamy historię to jak najbardziej. Gorzej ze zwierzętami, które są podrzucane, wtedy to możemy powiedzieć tylko jaki jest z naszych obserwacji.

– Skąd się biorą zwierzęta w schronisku? Są podrzucane?
– Z gmin, z którymi mamy podpisane umowę. Zgłaszane przez policję, ale najczęściej oczywiście psy są podrzucane i mimo naszych ogłoszeń, nikt się nie zgłasza

– Można zgłosić się jako wolontariusz?
– Po wieloletnim doświadczeniu wiemy, że wolontariat tylko przeszkadza w naszej codziennej pracy. To nie chodzi o wyprowadzenie jednego miłego pieska na spacer, bo co z pozostałymi pieskami? Często wolontariusze po jednym dniu po prostu więcej się nie pojawiali. Chodzi też o bezpieczeństwo.

– Jak można pomóc w schronisku?
– Wszyscy nasi znajomi, szkoły, placówki wiedzą. Zawsze karma, stare garnki, koce, kołdry, czy siano. Ale też zwykłe codzienne rzeczy jak ręczniki papierowe, płyny czy rękawiczki. U nas nie płaci się za zwierzęta. Przyszły właściciel dostaje pieska odrobaczonego, wykastrowanego, zaczipowanego. Zachęcamy do adopcji.

reklama
reklama