Na ogół trudno dostrzec je gołym okiem. Najmniejsze kleszcze, bo o nich tu mowa mają około milimetra i mogą być przyczyną wielu poważnych problemów zdrowotnych. Kleszczy w lasach, parkach i na łąkach jest obecnie całe mnóstwo. Te pajęczaki przenoszą groźną chorobę – boreliozę, ale chorób odkleszczowych jest znacznie więcej… Oprócz boreliozy to także wirusowe zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, erchioza czy turalemia. Co najgorsze, na większość z nich nie wynaleziono jeszcze szczepionki. Wyjątkiem jest zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, na które można się już zaszczepić. Najpowszechniejszą chorobą odkleszczową jest borelioza.
Chorują na nią najczęściej ci, którzy mają częsty kontakt z przyrodą: leśnicy i zbieracze runa leśnego. Praktycznie nie ma możliwości, aby uchronić się przed kleszczami. Te pajęczaki są najbardziej aktywne wiosną i jesienią… Dane sanepidu są zatrważające. Ubiegły rok pod względem poziomu zachorowalności był wyjątkowy, ale wszystko na to wskazuje, że i w tym roku nie będzie lepiej. Tylko w tym roku w województwie pomorskim na boreliozę zachorowały już 764 osoby (przed rokiem – 1064), najwięcej – 65 w powiecie bytowskim (105 w 2021 r.) i 46 – w powiecie słupskim (66). W powiecie lęborskim odnotowano dotychczas 18 zachorowań na boreliozę (36). A do końca roku statystyki te mogą jeszcze ulec zmianiom…
Źródło informacji: msn.com.pl, gp.24.pl, zdjęcia: pixabay
