Przechodząc deptakiem łączącym ul. Staromiejską z ul. Armii Krajowej można natrafić na zniszczony drzewostan wzdłuż rzeki Łeby. Sprawcami tego zniszczenia nie są wandale, lecz prawdopodobnie bobry. Radny Włodzimierz Klata zwrócił się do burmistrza miasta o jak najszybszą interwencje, by nie dochodziło do dalszych zniszczeń.
Bobry są w Polsce gatunkiem częściowo chronionym, jednak ich populacja w niektórych miejscach rozrosła się do tego stopnia, że stwarzają zagrożenie dla środowiska. Jak widać stworzenia te nic nie robią sobie z tego, że „grasują” w samym centrum miasta.
– Trzeba szybko interweniować, abyśmy się nie obudzili i zastali powalone 100-letnie drzewa u brzegów rzeki Łeby i to w samym centrum miasta – stwierdza radny Włodzimierz Klata. – Sprawdzoną, tanią i prostą metodą zabezpieczenia drzew jest ich osiatkowanie metalową siatką wokół pnia do wysokości 1,3 metra.
Jak dodaje radny Klata, interwencja jest pilna i liczy na szybką reakcję ze strony Urzędu Miasta.
rak
