W ogródkach działkowym przy Drętowie w przyczepie kempingowej znaleziono ciała dwóch mężczyzn. Policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego z KPP Lębork oraz prokurator ustalają dane denatów oraz przyczyny ich śmierci.
Przed godz. 17 służby ratunkowe zostały poinformowane, że w jednej z przyczep kempingowych na terenie ogródków działkowych znajduje się prawdopodobnie nieprzytomny mężczyzna. Na miejsce wezwano służby ratownicze. Drzwi do przyczepy były zamknięte, więc do akcji musieli wkroczyć strażacy, tym bardziej, że istniało niebezpieczeństwo ulatniającego się gazu z butli. Po wejściu do przyczepy lekarz stwierdził zgon u dwóch mężczyzn w wieku 50+. Ciała nie były w rozkładzie, czyli zgon musiał nastąpić przeciągu kilku-kilkunastu godzin.
Przyczyny zgonu będą ustalane, jednak trudno mówić, by mężczyźni zmarli w skutek wyziębienia, temperatura nawet w nocy nie spada poniżej zera. Nie mogli także zatruć się gazem z butli, gdyż zawór był zamknięty, a w powietrzu nie stwierdzono jego zawartości.
Adam Reszka
